W XXXIII kolejce ligi okręgowej piłkarze Włókniarza Mirsk udali się do Lwówka Śląskiego, by tam rozegrać derbowe spotkanie z miejscowymi Czarnymi. Po ostatnich dobrych występach wszyscy kibice z pewnością liczyli na zwycięstwo na tym trudnym terenie. Mecz rozpoczął się od wzajemnego badania obu drużyn. Jako pierwsi zaatakowali goście. Lewą stroną przedarł się Juźwik, dośrodkował piłkę w pole karne, tam jednak strzał Leśniańskiego do spółki zablokowali bramkarz i obrońca Czarnych. W odpowiedzi potężnie huknął lewą z nogą z 25 metrów grający trener Czarnych, Jan Wrona, świetnie jednak spisał się Ciepiela parując uderzenie na rzut rożny. Chwilę później groźnie strzelał Krystian Majer, piłką jednak minęła bramkę. W 35 minucie omal piłka nie zatrzepotała w siatce. Z rzutu wolnego dośrodkował Gajewski, a obrońca Czarnych tak niefortunnie interweniował, że piłką leciała do bramki. Z pomocą przyszedł jednak bramkarz Czarnych, który zażegnał niebezpieczeństwo, parując futbolówkę na rzut rożny. Pod koniec pierwszej części Włókniarze mieli rzut wolny z okolic 20 metra. Strzał Gajewskiego zatrzymał się jednak na poprzeczce bramki Fijałkowskiego. Rezultatem 0:0 zakończyła się pierwsza odsłona spotkania.
Drugą połowę również lepiej rozpoczęli Włókniarze. Wprowadzony w przerwie Dubiel świetnie dośrodkował z rzutu wolnego, piłkę głową strącił Majer, ta jednak minimalnie minęła słupek. Po kilku minutach goście powinni objąć prowadzenie. Kapitalną akcje przeprowadził Majer, dograł piłkę do Bartka Morzeckiego, ten jednak z 13 metra nie potrafił umieścić jej w bramce. Zemściło się to kilka minut później. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do bramki skierował kapitan Czarnych, Marcin Sikora, na szczęście dla mirszczan w tej sytuacji był spalony. Nie mogło być o nim mowy w 65 minucie meczu. Były gracz Włókniarza, Grzegorz Faliński ograł obrońców Włókniarza, dograł piłkę do Filipa Godlewskiego, a ten strzałem lewą nogą zdobył prowadzenie dla gospodarzy. Kilka minut później Czarni grali już w dziesiątkę. Za drugą żółtą kartkę boisku musiał opuścić Kacper Włodarek. Od tamtej pory przewagę posiadali Włókniarze, jednak strzały Majera, Morzeckiego i Gajewskiego albo mijały bramkę Czarnych, ale dobrze bronili Fijałkowski i wprowadzony za niego w 70 minucie spotkania, wracający po kontuzji Marcin Hubski. Miejscowi nastawieni na grę z kontry mogli dwukrotnie podwyższyć wynik, jednak oba ta pojedynki wygrał Ciepiela, kapitalnie wyczuwając intencje napastników gospodarzy. Do końca meczu wynik nie zmienił się już i Czarni po dobrym meczu pokonali Włókniarza Mirsk.
CZARNI - WŁÓKNIARZ 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 - Godlewski (65). Żółta kartka: Włodarek. Czerwona kartka: Włodarek (za dwie żółte). Sędziował: Zbigniew Mateuszów. Widzów: 150.
WŁÓKNIARZ: Ciepiela - Dołęga, Ł. Niemienionek (82. Supel), Gajewski, Krawczyk (46. P. Grygiel) - Paweł Juźwik (46. Dubiel), Leśniański, Sz. Morzecki, Sidorski - Majer, B. Morzecki.
XXXIII kolejka klasy okręgowej - 06.06.2010: Piast Zawidów – Orzeł Lubawka 5:1 Czarni Lwówek Śląski – Włókniarz Mirsk 1:0 Orzeł Wojcieszów – Victoria Ruszów 0:0 GKS Raciborowice – Olsza Olszyna 2:1 Olimpia Kowary – Łużyce Lubań 1:2 Gryf Gryfów Śląski – Nysa Zgorzelec 0:3 Granica Bogatynia – Woskar Szklarska Poręba 4:0 Sparta Zebrzydowa – Olimpia Kamienna Góra 2:1
pauza: Jawa Otok.
Szymon Jaworski
|