MKS "Włókniarz" Mirsk - Oficjalny Serwis Klubu

Kolejny mecz i kolejna wysoka porażka mirskiej drużyny. Tym razem za silne okazały się lubańskie Łużyce i tak naprawdę sezon dla nas mógłby się już zakończyć bo męczymy się w końcówce rozgrywek niemiłosiernie. Samo spotkanie nie było specjalnie złe w naszym wykonaniu ale to przyjezdni zgarneli pełną pulę, wykorzystując w końcówce fakt, że odkryliśmy się zupełnie. Zanim jednak to nastąpiło w pierwszej połowie w 17 minucie znakomitej okazji nie wykorzystali goście, w sytuacji sam na sam pewną interwencją popisał się Jaworski. Dziesięć minut później było już jednak 0:1, dokładne dośrodkowanie na bramkę zamienił strzałem głową Bojdziński. Wyrównanie przyszło bardzo szybko i dosyć niespodziewanie. W 30 minucie znakomite dośrodkowanie Kreisa wykorzystał Badura, którym potężnym strzałem z pierwszej piłki wyrównał stan meczu. Później mocnym strzałem z dystansu popisał się jeszcze Majer ale Kukiełka zdołał to uderzenie obronić.

W drugiej połowie goście osiągnęli lekką przewagę udokumentowaną bramką na 1:2 po świetnym strzale Mazura z rzutu wolnego. Kilka minut wcześniej miejscowi domagali się podyktowania rzutu karnego po tym jak w zamieszaniu w polu karnym Łużyc piłka odbiła się wg nich od ręki jednego z zawodników przyjezdnych. Sędzia albo uznał, że zagrania ręką nie było albo po prostu nie zauważył tego. Włókniarz odkrył się, a Łużyce potrafiły to wykorzystać. Najpierw w sytuacji sam na sam na 1:3 strzelił Kusiak, a w doliczonym czasie gry wynik zamknął ponownie Mazur.

Już po meczu rezygnację z funkcji trenera złożył Krzysztof Gajewski oraz kierownik drużyny Bogdan Morzecki. Awaryjnie do końca sezonu trenerem został Wiesław Sapiński.

Od redaktora: W bardzo krótkim czasie po rezygnacji na stronie www.jg24.pl w komentarzach pod wynikami dzisiejszej kolejki klasy okręgowej pojawiło się kilka najłagodniej mówiąc niewybrednych, a mówiąc wprost chamskich i debilnych komentarzy podsumowujących Krzyśka Gajewskiego. Zawarte w nich treści obrażają byłego juz trenera Włókniarza nie tylko jako zawodnika i trenera ale przede wszystkim jako człowieka. Moża przypuszczać, że ich autorem, bądź autorami są byli (obecni ?) zawodnicy mirskiej drużyny lub "kibice" Włókniarza, którzy nie darzyli Krzyśka zbytnią sympatią, życząc mu jak najgorzej. Jakim był trenerem, jak przygotowywał drużynę, jakie były w niej konflikty i dlaczego powstawały wiedzą tak naprawdę tylko ci, którzy z nim pracowali na treningach i podczas spotkań. Minimum przyzwoitości i kapka cywilnej odwagi wymaga żeby powiedzieć mu o tym prosto w oczy, a nie dawać upust swojej frustracji będąc schowanym za internetowym "nickiem". W ten sposób ci wszyscy, którzy są autorami tych wpisów pokazali jakie tak naprawdę mają podejście do drugiego człowieka. Zwyzywać, zbluzgać drugą osobę będąc anonimowym jest bardzo łatwo, o wiele trudniej jest powiedzieć to samo komuś w cztery oczy. Trzeba być wyjątkowym tchórzem i zwykłym prostakiem, żeby w ten sposób wyrażać się o drugim człowieku. Czasami lepiej trzymać język za zębami, nawet w internecie, niż "popisywać się" podobnymi wpisami.

Krzyśkowi oraz Bodkowi życzymy wszystkiego najlepszego, poświęciliście naszemu Klubowi sporo serca i pracy. Nie wszystko zawsze wychodzi jak sobie zamierzamy, mamy nadzieję, że będzie jeszcze okazja do wspólnej pracy. Wszystkiego Najlepszego !

                                                          Radek Kuźniar
                                                     administrator strony
                                                     www.mks.mirsk.pl

WŁÓKNIARZ - ŁUŻYCE 1:4 (1:1)

Bramki: 0:1 - Bojdziński (27), 1:1 - Badura (30), 1:2 - Mazur (76), 1:3 - Kusiak (79), 1:4 - Mazur (90). Żółte kartki: Kowalski oraz Modzelewski. Sędziował: Zbigniew Mateuszów. Widzów: 150.

Włókniarz: Jaworski - Kreis, Niemienionek, Kowalski, Grygiel - Supel (72. Dołęga), Badura, Krawczyk, Faściszewski, Dubiel - Majer (80. Gajewski).

Łużyce: Kukiełka - Malinowski, Andruchów, Czuchryta, Modzelewski (84. Fereniec) - Lużyński, Jakimowicz, Majka, Kusiak - Bojdziński (66. Szymański) , Mazur.

                                      Galeria z meczu

XXVI kolejka ligi okręgowej - 21.05.2011:
Piast Dziwiszów - Orzeł Wojcieszów 1:0
Czarni Lwówek Śląski - GKS Raciborowice 1:3
GKS Warta Bolesławiecka - Nysa Zgorzelec 0:2
Victoria Ruszów - Granica Bogatynia 2:4
Włókniarz Mirsk - Łużyce Lubań 1:4
Woskar Szklarska Poręba - Lotnik Jeżów Sudecki 1:2

22.05.2011:
Olimpia Kowary - Gryf Gryfów Śląski 3:1
Olimpia Kamienna Góra - Sparta Zebrzydowa 1:1