Włókniarz jadąc do Kamiennej Góry na mecz z miejscową Olimpią wiedział, że rywal mimo iż miejsce w tabeli ma odległe, to jednak na własnym boisku potrafi grać z mocnymi przeciwnikami. Pokazało to spotkanie pucharowe z Karkonoszami Jelenia Góra, wygrane przez Olimpię 4:1. W zespole gospodarzy szczególną uwagę trzeba było zwrócić na Damiana Misana, byłego zawodnika m.in.: Miedzi Legnica, Floty Świnoujście, czy tez ekstraklasowej do niedawna Cracovii Kraków, który w tej rundzie powrócił do swojego macierzystego klubu. Jak się okazało, mirszczanie łatwo zdominowali słabo grających kamiennogórzan, w składzie których w ataku z konieczności musiał grać drugi bramkarz, a na ławce rezerwowych jednym zawodnikiem był ... trzeci bramkarz.
Przyjezdni od początku starali się kontrolować sytuację na boisku i bliscy byli zdobycia bramki. Najpierw Bartek Morzecki w swoim stylu minął w polu karnym trzech zawodników gospodarzy, bardzo dobrze jednak spisał się golkiper miejscowych. Potem kolejne dogodne okazje mieli Dawid Grygiel i Łukasz Bursacki, jednak nie przyniosły one powodzenia. W 35 minucie goście jednak dopięli swego. Ładną wymianę podań pomiędzy Bućkiem, Dawidem Gryglem i Bartkiem Faściszewskim strzałem kończył ten ostatni, piłkę odbił bramkarz Olimpii jednak wobec dobitki Piotrka Chlabicza był bezradny. Do końca pierwszej połowy mirszczanie kontrolowali sytuację, jednak próby Bućki i Cio nie przyniosły rezultatu. Druga połowa zaczęła się od dwóch zabójczych ciosów Włókniarza. Najpierw Bartek Morzecki wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na nim samym, a dwie minuty później Adam Kowalski strzałem głową wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Ciapka. Od tego momentu tempo gry nieco siadło. Gospodarze próbowali stwarzać sobie sytuacje pod bramką Rafała Fościaka, jednak niewiele z tego wynikało. Grę rozruszał wprowadzony w 60 minucie Wojtek Jasiński, który zdobył dwie bramki. Pierwsza wpadła po fatalnym błędzie bramkarz, który przepuścił strzał lecący w sam środek bramki, drugą Bodzio strzelił po dobrym dograniu Łukasza Krawczyka. Oprócz tego włókniarze mieli masę innych sytuacji, że wystarczy wymienić dwie bardzo dobre okazje Kuby Niemienionka i jedną w samej końcówce Bartka Faściszewskiego. Gospodarze pod sam koniec mieli szansę do zdobycia bramek, jednak dwukrotnie świetnie interweniował Fozdu. OLIMPIA KAMIENNA GÓRA - WŁÓKNIARZ 0:5 (0:1)
Bramki: 0:1 - Chlabicz (35), 0:2 - B. Morzecki (47 - rzut karny), 0:3 - Kowalski (49), 0:4 - W. Jasiński (67), 0:5 - W. Jasiński (87). Sędziował: Waldemar Socha. Widzów: 100.
Włókniarz: Fościak - Dołęga (75. Szurmiej), Kowalski, Ł. Niemienionek, Paweł Juźwik (75. P. Grygiel) - Faściszewski (85. Krawczyk), Badura (60. P. Niemienionek), Chlabicz, Bursacki (80. J. Niemienionek) - B. Morzecki, D. Grygiel (60. W. Jasiński). Olimpia: Cisowski - Topolski, Wojciechowski, Dłużniewski, Procyk - Sabat, Domin, P. Powiertowski, Błażyński - Misan, Buda.
XXIII kolejka klasy okręgowej - 04.05.2013: Bazalt Sulików - Piast Wykroty 1:6 Twardy Świętoszów - Kwisa Świeradów Zdrój 1:1 Czarni Lwówek Śląski - Leśnik Osiecznica 2:1 Olimpia Kamienna Góra - Włókniarz Mirsk 0:5 Jawa Otok - Lotnik Jeżów Sudecki 3:1 GKS Warta Bolesławiecka - Piast Dziwiszów 1:0 Pogoń Świerzawa - Endico Mitex Podgórzyn 3:2 05.05.2013: Victoria Ruszów - BKS Bolesławiec 0:5
|