STRONA GŁÓWNA
24/11/2024 15:48   
INFORMACJE OGÓLNE
- Informacje o Klubie
- Zarząd Klubu
- Statut Klubu
- Stadion
- SPONSORZY
- Standardy Ochrony
Małoletnich

SENIORZY - KLASA A
- Skład
- Transfery 2024/2025
- Strzelcy 2024/2025
- Terminarz i wyniki
- Tabela
TRAMPKARZE - IV LIGA OKRĘGOWA
- Skład
- Terminarz i wyniki
- Tabela
MŁODZICY - V LIGA OKRĘGOWA
- Skład
- Terminarz i wyniki
- Tabela
CIEKAWOSTKI
- Redakcja
- Archiwum newsów
- Download
- Najlepsi strzelcy -
sezon 2024/2025

1.
Igor
Dąbek
27 bramek
2.
Kewin
Wawrzeńczyk
17 bramek
3.
Adam
Tylus
5 bramek
-
Michał
Rojek
5 bramek
5.
Wiktor
Tracz
4 bramki
6.
Adrian
Talarski
2 bramki
-
Cezary
Leśniański
2 bramki
8.
Dawid
Grygiel
1 bramka
-
Przemysław
Bielewski
1 bramka
I kolejka IV ligi dolnośląskiej - wysoka przegrana z BKS-em.
Seniorzy
Nie tak wyobrażali sobie inaugurację IV ligi dolnośląskiej w Mirsku kibice, działacze i pewnie sami piłkarze. Włókniarz w I kolejce zmierzył się z BKS-em Bobrzanie Bolesławiec, zespołem z którym jeszcze niedawno toczył wyrównane boje w klasie okręgowej. Inna sprawa, że drużyna gości przed aktualnym sezonem została gruntownie przebudowana, nowym trenerem został doskonale znany jeszcze z występów w Górniku Wałbrzych czy Miedzi Legnica Andrzej Kisiel, do drużyny dołączyło wielu nowych piłkarzy, sporo zawodników też pożegnało się z Bolesławcem. Kadra Włókniarza w porównaniu z BKS-em nie uległa aż takim zmianom, kilku zawodników wybrało grę w niższych klasach, w ich miejsce uzupełniono skład o piłkarzy z regionu jeleniogórskiego, chętnych do zaprezentowania się w IV lidze. Mimo to oczekiwania w stosunku do mirskiej jedenastki były konkretne, powalczyć o wygraną. Niestety rzeczywistość piłkarska brutalnie plany te zweryfikowała.

Pierwsze minuty to raczej piłkarskie szachy, chociaż więcej szans miał w tym okresie Włókniarz. Już w 4 minucie Jarek Wichowski po akcji Szymona Morzeckiego stanął przez znakomitą okazją, ale mając przed sobą tylko Mazura trafił w niego piłką. Chwilę później  Szymon Kozołubski zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale piłka przeszła obok słupka. W 9 minucie sam na sam z Mazurem wyszedł ponownie Jarek Wichowski, wypuścił piłkę do przodu i w momencie kiedy mijał bramkarza, został przez niego ewidentnie zaczepiony jeszcze przed polem karnym. Pomimo to najwyraźniej chciał dojść do piłki ale nie mając już na to szans przewrócił się w jedenastce BKS-u. Sędzia nakazał kontynuację gry i można tylko żałować, bo najprawdopodobniej gdyby upadek nastąpił zaraz po podcięciu, bramkarz musiałby opuścić plac gry, a Włókniarz miałby dobrą okazję do zdobycia gola z rzutu wolnego. Goście zdobywali coraz większa przewagę w polu, grali szybko, na jeden kontakt i byli coraz groźniejsi. W 14 minucie strzał Dudki obronił Robert Opolski. W 33 minucie po akcji prawą stroną boiska Szymona Morzeckiego w dobrej sytuacji znalazła się Szymon Kozołubski ale jego strzał z pola karnego przeszedł wysoko nad poprzeczką. Goście dopięli swego w 36 minucie kiedy po akcji Dzięgleskiego lewą stroną i jego podaniu wzdłuż bramki Kraśnicki dopełnił formalności i skierował piłkę do siatki. W 44 minucie piłkę 30 metrów od swojej bramki przypadkowo ręką zagrał Adrian Badura, sędzia podyktował rzut wolny, do piłki podszedł Bochnia i potężnym uderzeniem zaskoczył Opolskiego, którego jednak obciąż strata tego gola. Włókniarz momentalnie zdobył bramkę kontaktową, kontrę prawą stroną boiska sfinalizował starszy z braci Morzeckich i na przerwę udaliśmy się  tylko z jednobramkową stratą. 

Niestety w drugiej odsłonie przeciwnik bezlitośnie wykorzystał swoją skuteczność, obnażając dodatkowo nasze braki w przygotowaniu taktycznym i wytrzymałościowym. W 55 minucie Dzięgleski dośrodkowując całkowicie zaskoczył nie mającego dobrego dnia Opolskiego, chwilę później sam na sam z naszym bramkarzem wyszedł Kosior i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie, a w 65 minucie wynik na 1:5 ustalił ponownie Dzięgleski.

Uczciwie trzeba powiedzieć, że BKS był w tym meczu zespołem zdecydowanie lepszym. Włókniarz miał swoje szanse, szczególnie na początku spotkania ale ich nie wykorzystał, a kto wie jak wtedy potoczyłoby się spotkanie. Nasza drużyna ma teraz tydzień na pozbieranie się i odpowiednie nastawienie mentalne do kolejnego meczu, w Żarowie z miejscowymi Zjednoczonymi. Ekipie Jarka Wichowskiego potrzeby jest w tej chwili przede wszystkim spokój i wsparcie kibiców, bowiem wsparcie Zarządu cały czas jest i nic się w tej kwestii nie zmieni. Niestety co do części miejscowych bądź, o ile tacy są, przyjezdnych fanów Włókniarza można mieć spore zastrzeżenia. O ile można zrozumieć rozgoryczenie kibiców wysoką porażką to ciężko przejść obojętnie wobec różnego typu komentarzy, które pojawiały się zarówno podczas meczu jak i później, szczególnie na popularnym forum internetowym, czyli stronie www.jg24.pl. Odkrywcze stwierdzenia jakich to słabych piłkarzy ma Włókniarz, jacy to słabi zawodnicy zasilili nasz Klub i dodatkowo mają jeszcze płacone nie wiadomo jakie pieniądze, a na koniec jak to źle są traktowani wychowankowie niczemu dobremu się nie przysłużą, tym bardziej, że jest to stek bzdur. Łaska kibica na pstrym koniu jeździ, ale niektóre wpisy i teorie na temat Włókniarza urastają już do miana "miejskich legend", a zazwyczaj ich autorami są osoby, które praktycznie niewiele wiedzą na temat prawdziwej sytuacji. Ciężko jest polemizować ze zdaniem człowieka, który ma swoją wizję i teorię, a racjonalne tłumaczenia w żaden sposób do niego nie trafiają. Ktoś kiedyś powiedział, że plotka powtarzana wiele razy staje się prawdą i coś w tym jest. Wypada życzyć sobie, że pomimo trudności sportowych jakie przechodzi w tej chwili pierwsza drużyna kibice będą ją wspierać niezależnie od wyników, oczywiście pod warunkiem, że piłkarze zostawiać będą całe serce w każdym meczu, a o to jesteśmy spokojni. Nasz klub istnieje już ponad 60 lat i będzie istniał, niezależnie od tego, że ktoś wiesza na nim psy.


WŁÓKNIARZ - BKS BOBRZANIE BOLESŁAWIEC  1:5 (1:2)

Bramki: 0:1 - Kraśnicki (36), 0:2 - Bochnia (44), 1:2 - Sz. Morzecki (45), 1:3 - Dzięgleski (55), 1:4 - Kapusz (61), 1:5 - Dzięgleski (65). Żółte kartki: P. Grygiel oraz Bochnia, Kapusz. Sędziowali: Jakub Krawczun oraz Jakub Orliński i Paweł Małecki. Widzów: 350.

Włókniarz: Opolski - Becker (52. P. Grygiel), Kowalski, P. Niemienionek, Ł. Niemienionek - Sz. Morzecki (90. Krawczyk), Wichowski (88. J. Niemienionek), Badura, Woźniczka, J. Jasiński (46. B. Morzecki) - Kozołubski.

BKS: Mazur - Bryłkowski, Kapusz, Dudkiewicz, Janicki - Bochnia, Dzięgleski (82. Wakulski), Dudka, Kosior (77. Kliwak) - Ohagwu, Kraśnicki (77. Ziółkowski).


I kolejka IV ligi dolnośląskiej - 16.08.2014:
LKS Stary Śleszów - Miedź II Legnica 3:5
Granica Bogatynia - Sokół Wielka Lipa 3:2
KS Polkowice - AKS Strzegom 2:0
Nysa Zgorzelec - GKS Kobierzyce 0:0
Włókniarz Mirsk - BKS Bolesławiec 1:5

17.08.2014:
Zjednoczeni Żarów - Olimpia Kowary
Widawa Bierutów - Chojnowianka Chojnów
Orkan Szczedrzykowice - Orzeł Ząbkowice Śląskie

www.poomoc.pl
Galerie
Historia Włókniarza
Ostatnia kolejka
XIII kolejka -
09/10.11.2024

Piast Zawidów
0 - 3
MKS Włókniarz Mirsk
Następna kolejka
XIV kolejka -
.03.2025

Błękitni Studniska Dolne
-
MKS Włókniarz Mirsk
Tabela Klasa A
Mie.
Druż.
Kol.Pkt.
1.
Włókniarz
13
31
2.
Piast
13
31
3.
Stella
13
24
4.
Czarni
13
24
5.
Fatma
13
22
6.
Iskra
13
22
7.
Korona
13
18
8.
Łużyce II
13
18
9.
Błękitni
13
17
10.
Sudety
13
17
11.
Cosmos
13
13
12.
Olsza
13
12
13.
WKS
13
9
14.
Granit
13
4
Gmina Mirsk
Słowo Sportowe
90 minut
Łączy Nas Piłka
DZPN Wrocław
MKS "Włókniarz" Mirsk