XVI kolejka IV ligi dolnośląskiej - wiosna nasza !
Dodane przez mkswlokniarz dnia 21/11/2015 18:18
Pięknie zainaugurowali wiosnę tegorocznej jesieni piłkarze mirskiego Włókniarza, pewnie wygrywając z wyżej notowaną drużną z Kobierzyc. Goście choć z pewnością mocniejsi od nas piłkarsko to zaprezentowali się w Mirsku całkowicie przeciętnie, będąc wyróżniającymi się tylko w jednym elemencie, a mianowicie w dyskusjach z arbitrem po których łapali kartki. Nawiązując do minirelacji jaka pojawiła się na stronie GKS-u to należy sprostować, że Włókniarz pierwszą bramkę strzelił kiedy obie drużyny były na murawie w komplecie, natomiast dwie kolejne grając z przewagą jednego zawodnika. Dwie czerwone kartki dla zawodników z Kobierzyc miały miejsce w samej końcówce - w 86 i 90 minucie, a dodatkowo w 86 minucie z boiska wyleciał także nasz zawodnik, więc w żadnym momencie gry nie mieliśmy przewagi trzech graczy, co sugeruje wspomniana relacja, a stwierdzenia, że to właśnie dzięki takiej przewadze wygraliśmy są zwykłą manipulacją. No cóż, jeżeli na boisku nie potrafi się stworzyć praktycznie żadnej konkretnej sytuacji do strzelenia gola, a dodatkowo zawodnikom puszczają na boisku nerwy to najlepiej jest wszystko zwalić na sędziego...
Rozszerzona zawartość newsa
Pięknie zainaugurowali wiosnę tegorocznej jesieni piłkarze mirskiego Włókniarza, pewnie wygrywając z wyżej notowaną drużną z Kobierzyc. Goście choć z pewnością mocniejsi od nas piłkarsko to zaprezentowali się w Mirsku całkowicie przeciętnie, będąc wyróżniającymi się tylko w jednym elemencie, a mianowicie w dyskusjach z arbitrem po których łapali kartki. Nawiązując do minirelacji jaka pojawiła się na stronie GKS-u to należy sprostować, że Włókniarz pierwszą bramkę strzelił kiedy obie drużyny były na murawie w komplecie, natomiast dwie kolejne grając z przewagą jednego zawodnika. Dwie czerwone kartki dla zawodników z Kobierzyc miały miejsce w samej końcówce - w 86 i 90 minucie, a dodatkowo w 86 minucie z boiska wyleciał także nasz zawodnik, więc w żadnym momencie gry nie mieliśmy przewagi trzech graczy, co sugeruje wspomniana relacja, a stwierdzenia, że to właśnie dzięki takiej przewadze wygraliśmy są zwykłą manipulacją. No cóż, jeżeli na boisku nie potrafi się stworzyć praktycznie żadnej konkretnej sytuacji do strzelenia gola, a dodatkowo zawodnikom puszczają na boisku nerwy to najlepiej jest wszystko zwalić na sędziego.Spotkanie rozpoczęło się w sposób idealny dla miejscowych. W 4 minucie Szymon Kozołubski wykorzystał błąd Kornego, który podał mu piłkę pod nogi, minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. W 14 minucie "błysnął" Flejterski, który za nieparlamentarne słownictwo pożegnał się z grą. Gra była całkiem ciekawa, goście choć piłkarsko lepsi nie potrafili sobie stworzyć okazji do zdobycia bramki, a Włókniarz schowany za podwójną gardą kontratakował. Do przerwy nic więcej nie udało się żadnej ze stron strzelić i miejscowi schodzili do szatni z minimalną przewagą. Kilka chwil po wznowieniu gry włókniarze wykonywali rzut rożny, piłkę wrzuconą w pole karne uderzył Paweł Niemienionek, a Bartków tak niefortunnie interweniował, że skierował ją do własnej bramki. Przyjezdni starali się ratować sytuację wpuszczając rezerwy ale to Włókniarz ponownie uderzył. W 84 minucie indywidualną akcję przeprowadził Daniel Becker, który pięknie uderzył po długim rogu i stało się pewne, że gospodarze tego spotkania nie przegrają. W końcowych minutach kobierzyczanom zaczęły puszczać nerwy i najpierw w 86 minucie z boiska wylatuje Dudziak razem z zawodnikiem Włókniarza Adrianem Badurą, a w samej końcówce dwie żółte kartki w odstępie kilku sekund widzi Żak i on także maszeruje do szatni. WŁÓKNIARZ - STK GKS KOBIERZYCE 3:0 (1:0)Bramki: 1:0 - Kozołubski (4), 2:0 - Bartków (48 - bramka samobójcza), 3:0 - Becker (84). Żółte kartki: Kozołubski, Ł. Niemienionek, P. Grygiel, Badura oraz Wołczek, Żak. Czerwone kartki: Badura (86 - za dwie żółte) oraz Flejterski (14 - niesportowe zachowanie), Dudziak (86 - niesportowe zachowanie), Żak (90 - za dwie żółte) Sędziowali: Adam Żuk oraz Adam Tutka i Witold Kowalski. Widzów: 150.WŁÓKNIARZ: Swarzyński - P. Grygiel, Kowalski, Ł. Niemienionek, Juźwik - Becker (87. Górny), P. Niemienionek, Badura, D. Grygiel - Wichowski (90. Krawiec), Kozołubski (75. Pogodziński).STK GKS: Korny - Wołczek, Dudziak, Jurkowski, Zgoda (57. Żak) - Bartków, Flejterski, Ociesa (51. Sokołowski), Żbik (68. Rokicki) - Jamrozowicz (73. Błachut), Rybiński. XVI kolejka IV ligi dolnośląskiej - 21.11.2015: Granica Bogatynia - Orzeł Ząbkowice Śląskie 1:4 Olimpia Kowary - Bielawianka Bielawa 1:0 Włókniarz Mirsk - GKS Kobierzyce 3:0 Orkan Szczedrzykowice - Piast Nowa Ruda 3:0 22.11.2015: AKS Strzegom - Polonia Trzebnica Zjednoczeni Żarów - Lotnik Jeżów SudeckiBKS Bolesławiec - Chrobry II Głogów Pogoń Oleśnica - Sokół Wielka Lipa - 26.03.2016