Baraż o IV ligę - Znaczy Kapitan !!!
Dodane przez mkswlokniarz dnia 20/06/2016 10:18
Emocje do samego końca zapewnili swoim kibicom piłkarze Włókniarza w meczu barażowym o pozostanie w IV lidze, rozegranym przeciwko czwartej ekipie wałbrzyskiej okręgówki, LKS-owi Bystrzyca Górna. Spotkanie pod względem sportowym nie stało na specjalnie wysokim poziomie, natomiast bardzo dużo było w nim walki. Przeciwnik niczym specjalnym nas nie zaskoczył, piłkarsko byliśmy zdecydowanie lepsi, niestety przeciwko skomasowanej defensywie Bystrzycy praktycznie aż do samego końca nic nie mogliśmy zdziałać. Włókniarza uratował piłkarz, który od wielu lat jest jego kapitanem i jak na kapitana przystało to on postawił przysłowiową kropkę nad "i". Niezastąpiony Adam Kowalski w ostatniej akcji meczu wziął wszystko dosłownie na swoją głowę i celnym strzałem zapewnił mirskiej jedenastce miejsce w zreformowanej od sezonu 2016/2017 IV lidze jeleniogórsko-legnickiej...
Rozszerzona zawartość newsa
Emocje do samego końca zapewnili swoim kibicom piłkarze Włókniarza w meczu barażowym o pozostanie w IV lidze, rozegranym przeciwko czwartej ekipie wałbrzyskiej okręgówki, LKS-owi Bystrzyca Górna. Spotkanie pod względem sportowym nie stało na specjalnie wysokim poziomie, natomiast bardzo dużo było w nim walki. Przeciwnik niczym specjalnym nas nie zaskoczył, piłkarsko byliśmy zdecydowanie lepsi, niestety przeciwko skomasowanej defensywie Bystrzycy praktycznie aż do samego końca nic nie mogliśmy zdziałać. Włókniarza uratował piłkarz, który od wielu lat jest jego kapitanem i jak na kapitana przystało to on postawił przysłowiową kropkę nad "i". Niezastąpiony Adam Kowalski w ostatniej akcji meczu wziął wszystko dosłownie na swoją głowę i celnym strzałem zapewnił mirskiej jedenastce miejsce w zreformowanej od sezonu 2016/2017 IV lidze jeleniogórsko-legnickiej.
Pierwszy kwadrans to zdecydowana przewaga Włókniarza, niestety bez konkretnych sytuacji bramkowych. Na dodatek mało brakowało, a sami sobie byśmy strzelili bramkę, po wrzutce w pole karne piłkę głową odbił Paweł Niemienionek, a ta na szczęście trafiła tylko w poprzeczkę. Bystrzyca broniła się skutecznie i starała się wyprowadzać kontrataki, jednak robiła to w tak nieporadny sposób, że nie stanowiły one większego zagrożenia pod bramką Adama Swarzyńskiego.
Po przerwie widząc niemoc Włókniarza rywale odważniej ruszyli do przodu, czego skutkiem było parę strzałów z dystansu skutecznie obronionych przez naszego golkipera. Wraz z upływem minut piłkarze Bystrzycy opadali z sił i w samej końcówce raz po raz robiło się gorąco w ich polu karnym. W doliczonym czasie gry Włókniarz miał dwa rzuty rożne i za każdym razem pojawiała się szansa na bramkę. Najpierw po niepewnej interwencji Bielaka okazję miał Krzysiek Górny ale jego strzał trafił w słupek, a dobitkę zablokowali obrońcy, a chwilę później jeszcze lepszej okazji nie wykorzystał Dorian Pogodziński, który stojąc przed praktycznie pustą bramką uderzył na tyle słabo, że dał szansę na skuteczną interwencję defensorom Bystrzycy. Wreszcie przyszła ostatnia minuta doliczonego czasu gry, Górny dośrodkował w pole karne, do piłki nie wyszedł bramkarz, z drugiej linii wbiegł Adam kowalski, który ją strącił, a ta ku rozpaczy bystrzyczan wpadła do siatki. Wśród kibiców Włókniarza zapanowała euforia, a reszta jest już historią.
WŁÓKNIARZ - LKS BYSTRZYCA GÓRNA 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 - Kowalski (90+4). Żółte kartki: Badura, B. Morzecki oraz Sajdak. Sędziował: Damian Sylwestrzak. Widzów: 200.
WŁÓKNIARZ: Swarzyński - Juźwik, Kowalski, Ł. Niemienionek, Dasiak (38. Górny) - Becker, Badura, P. Niemienionek, D. Grygiel - Wichowski, B. Morzecki (85. Pogodziński).
LKS: Bielak - Sajdak, Niedziałkowski, Januszkiewicz, A. Somala - Szewczyk, Bezegłów, Żygadło, Ł. Somala - Klag, Zięba (55. Kępa).
Wyniki baraży o IV ligę - 19.06.2016:
Nysa Zgorzelec - Zjednoczeni Żarów 2:0
Włókniarz Mirsk - LKS Bystrzyca Górna 1:0
Sokół Marcinkowice - Polonia Trzebnica 2:0
Zamet Przemków - BKS Bolesławiec 3:0 vo.