XV kolejka IV ligi - przegrana na koniec rundy jesiennej.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 20/11/2016 10:12
AKS w ostatnim czasie regularnie wygrywał z Włókniarzem. Nie inaczej było tym razem. Na sukces ekipa ze Strzegomia musiała się jednak solidnie napracować. Grę obu drużynom nie ułatwiało grząskie boisko. Stroną, która dyktowała warunki gry byli goście. Włókniarz skupiał się natomiast na defensywie i wyprowadzaniu kontrataków. Po jednym z nich Grygiel minął Słowika i strzelił w kierunku bramki. Ku rozpaczy piłkarza z Mirska nie wpadła do siatki, gdyż wcześniej dopadł do niej jeden z obrońców AKS i wybił na rzut rożny. Wcześniej do siatki Włókniarza trafił natomiast Wasilewski, lecz arbiter dopatrzył się nieprawidłowości i gola nie uznał. Losy spotkania rozstrzygnęły się w 70 minucie. Wówczas z zagrania Domaradzkiego użytek zrobił Wasilewski, strzelając 17 gola w sezonie. - W końcówce zrobiło się trochę nerwowo, jednak ostatecznie udało nam się wywalczyć trzy ważne punkty na trudnym terenie. Graliśmy na błotnistym boisku, które było sprzymierzeńcem gospodarzy. Atakujący zespół miał o wiele trudniej, gdyż w takich warunkach ciężko jest konstruować akcje ofensywne. Tym bardziej dziękuję chłopakom za podjęcie walki i wygraną - mówił po meczu trener Jarosław Krzyżanowski. - Za nami cała runda jesienna, w której pokazaliśmy się z jak najlepszej strony. Zdobyliśmy 28 punktów. Strzeliliśmy aż 48 goli, a większość z nich po ładnych, zespołowych akcjach. Myślę, że nasi kibice powinni być usatysfakcjonowani poziomem i stylem, jaki zaprezentowaliśmy. Odkąd jestem w Strzegomiu, to właśnie ten zespół gra najlepszą i najbardziej efektowną piłkę - dodał szkoleniowiec AKS. - Mimo, że musieliśmy radzić sobie bez Adama Kowalskiego i Bartosza Morzeckiego trzymaliśmy się dzielnie i nie odstawaliśmy od przeciwnika. Jesienią zdobyliśmy 21 punktów. Wynik nie jest zły, ale zawsze mogło być lepiej - skomentował Jarosław Wichowski, trener Włókniarza...


Rozszerzona zawartość newsa
AKS w ostatnim czasie regularnie wygrywał z Włókniarzem. Nie inaczej było tym razem. Na sukces ekipa ze Strzegomia musiała się jednak solidnie napracować. Grę obu drużynom nie ułatwiało grząskie boisko. Stroną, która dyktowała warunki gry byli goście. Włókniarz skupiał się natomiast na defensywie i wyprowadzaniu kontrataków. Po jednym z nich Grygiel minął Słowika i strzelił w kierunku bramki. Ku rozpaczy piłkarza z Mirska nie wpadła do siatki, gdyż wcześniej dopadł do niej jeden z obrońców AKS i wybił na rzut rożny. Wcześniej do siatki Włókniarza trafił natomiast Wasilewski, lecz arbiter dopatrzył się nieprawidłowości i gola nie uznał. Losy spotkania rozstrzygnęły się w 70 minucie. Wówczas z zagrania Domaradzkiego użytek zrobił Wasilewski, strzelając 17 gola w sezonie. - W końcówce zrobiło się trochę nerwowo, jednak ostatecznie udało nam się wywalczyć trzy ważne punkty na trudnym terenie. Graliśmy na błotnistym boisku, które było sprzymierzeńcem gospodarzy. Atakujący zespół miał o wiele trudniej, gdyż w takich warunkach ciężko jest konstruować akcje ofensywne. Tym bardziej dziękuję chłopakom za podjęcie walki i wygraną - mówił po meczu trener Jarosław Krzyżanowski. - Za nami cała runda jesienna, w której pokazaliśmy się z jak najlepszej strony. Zdobyliśmy 28 punktów. Strzeliliśmy aż 48 goli, a większość z nich po ładnych, zespołowych akcjach. Myślę, że nasi kibice powinni być usatysfakcjonowani poziomem i stylem, jaki zaprezentowaliśmy. Odkąd jestem w Strzegomiu, to właśnie ten zespół gra najlepszą i najbardziej efektowną piłkę - dodał szkoleniowiec AKS. - Mimo, że musieliśmy radzić sobie bez Adama Kowalskiego i Bartosza Morzeckiego trzymaliśmy się dzielnie i nie odstawaliśmy od przeciwnika. Jesienią zdobyliśmy 21 punktów. Wynik nie jest zły, ale zawsze mogło być lepiej - skomentował Jarosław Wichowski, trener Włókniarza.


PH SAWCZAK-WŁÓKNIARZ - AKS STRZEGOM  0:1 (0:0)


Bramka: 0:1 - A. Wasilewski (63). Żółte kartki: Sudoł, M. Wasilewski oraz Badura. Czerwona kartka: Sudoł (90 - za dwie żółte). Sędziowali: Grzegorz Rola oraz Dariusz Szott i Tomasz Szempruch. Widzów: 150.

PH SAWCZAK-WŁÓKNIARZ: Swarzyński - Dasiak, Ł. Niemienionek, Zyner, Juźwik - Oniszczuk (67. Popiel), Badura (85. Żukowski), P. Niemienionek, Jabłonowski (83. Popławski) - D. Grygiel (87. Matuszak), Wichowski.

AKS: Słowik - Domaradzki, Durajczyk, Sudoł, Sobczak - Krupnik, J. Krzyżanowski, Sabat (55. Alwin), Serweciński - A. Wasilewski, M. Wasilewski (82. Szerszeń).

                                                                         Grzegorz Bereziuk
                                                                          Słowo Sportowe


XV kolejka IV ligi dolnośląskiej - 19.11.2016:
Zagłębie II Lubin - Zamet Przemków 8:0
Karkonosze Jelenia Góra - Sparta Grębocice 6:1
PH Sawczak-Włókniarz Mirsk - AKS Strzegom 0:1
Lotnik Jeżów Sudecki - Orla Wąsosz 1:3
Granica Bogatynia - Stal Chocianów 0:3
Nysa Zgorzelec - Piast Wykroty 5:0

20.11.2016:
Chrobry II Głogów - GKS Warta Bolesławiecka 1:2
Orkan Szczedrzykowice - Apis Jędrzychowice 4:2