V kolejka IV ligi dolnośląskiej grupy zachodniej - niezły mecz z Chrobrym.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 10/09/2018 15:18
Wobec pauzy w Fortuna 1 Lidze w Głogowie zdecydowali, że w rezerwach praktycznie w komplecie wystąpią zawodnicy reprezentujący pierwszą drużynę. W Mirsku obecny był też trener Grzegorz Niciński. Wydawało się, że goście rozniosą mirszczan, a tymczasem na sukces musieli się solidnie napracować. To za sprawą ambitnie grającego Włókniarza. Losy meczu rozstrzygnęły się po przerwie, kiedy świetnie spisującego się 17-letniego Witczaka pokonał Filipowicz. - Szkoda straconej bramki. Nim to się stało myśleliśmy, że jest faul i arbiter przerwie grę. Na chwilę stanęliśmy i doświadczony przeciwnik wyprowadził skuteczną kontrę - relacjonował Jarosław Wichowski, trener Włókniarza...
Rozszerzona zawartość newsa
Wobec pauzy w Fortuna 1 Lidze w Głogowie zdecydowali, że w rezerwach praktycznie w komplecie wystąpią zawodnicy reprezentujący pierwszą drużynę. W Mirsku obecny był też trener Grzegorz Niciński. Wydawało się, że goście rozniosą mirszczan, a tymczasem na sukces musieli się solidnie napracować. To za sprawą ambitnie grającego Włókniarza. Losy meczu rozstrzygnęły się po przerwie, kiedy świetnie spisującego się 17-letniego Witczaka pokonał Filipowicz. - Szkoda straconej bramki. Nim to się stało myśleliśmy, że jest faul i arbiter przerwie grę. Na chwilę stanęliśmy i doświadczony przeciwnik wyprowadził skuteczną kontrę - relacjonował Jarosław Wichowski, trener Włókniarza.
W pierwszej połowie bliski szczęścia był Bartosz Szczęsny, ale indywidualną akcję zakończył niecelnym strzałem. W doliczonym czasie gry natomiast niewiele zabrakło Taranowi. - Pod koniec meczu całym zespołem zamknęliśmy gości w okolicach pola karnego. Nie udało się, ale mimo tego jestem dumny z postawy swojego zespołu. Nie położyliśmy się i pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Jak zawsze będziemy walczyć z takim zaangażowaniem, to punkty przyjdą - kontynuował Jarosław Wichowski. - Włókniarz cofnął się, mądrze się przesuwał i ciężko było się przez to przebić - powiedział trener Jakub Wolny. - Rywale swoich szans szukali po przechwycie i dalszym podaniu. My jako zespół zagraliśmy trochę za wolno. Choć w końcówce mieliśmy jeszcze jakieś okazje, to jednak wracamy z punktami bardziej wyszarpanymi - dodał szkoleniowiec Chrobrego II. Wygrana pozwoliła głogowianom awansować na fotel lidera.
Grzegorz Bereziuk
Słowo Sportowe
www.jg24.pl
3KF-WŁÓKNIARZ - CHROBRY II GŁOGÓW 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 - Filipowicz (72). Żółte kartki: Morzecki, P. Niemienionek. oraz Stolc. Sędziowali: Jakub Szkutnik oraz Jakub Krej i Kamil Śmieszniak. Widzów: 250.
3KF-WŁÓKNIARZ: Witczak - P. Szczęsny, Kowalski, Ł. Niemienionek, B. Szczęsny - Jędrzejczak (80. Taran), Chlabicz, P. Niemienionek, Krawiec (61. B. Morzecki) - Wichowski (57. Dasiak), Górgul (83. Jabłonowski).
CHROBRY II: Janicki - Stolc, Wajsak, Ilków-Gołąb, Napolov - Kona (46. Pawlik), Borecki, Zejdler (80. Dybizbański), Sędziak (60. Kulchawy) - Bach (25. Nowicki), Trytko (11. Filipowicz).