Podsumowanie rundy jesiennej rozgrywek seniorów.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 29/11/2009 00:02
Od ostatniego meczu w rundzie jesiennej minęły już przeszło dwa tygodnie więc czas na podsumowanie. Niestety, pomimo wielu nadziei na jeszcze lepszą grę niż w poprzednich dwóch sezonach kiedy to drużyna osiągała przyzwoity wynik i plasowała się w końcowym rozrachunku na miejscu szóstym, tym razem ekipa seniorów zawiodła na całej linii. Dwunaste miejsce na koniec rundy biorąc po uwagę potencjalne możliwości zespołu to prawdziwa KATASTROFA. Ale od początku.
Rozpoczęliśmy planowo, wysokim zwycięstwem 5:2 z beniaminkiem Jawą Otok. Później był remis 1:1 w Lubawce, co patrząc na późniejsze wyniki lubawskiej jedenastki było bardziej porażką niż wywalczeniem jednego punktu. W trzeciej kolejce pauzowaliśmy, natomiast w czwartej zostaliśmy brutalnie sprowadzeni na ziemię przez kolejnego beniaminka Victorię Ruszów. Porażka na własnym boisku 0:3 była jedną z najwyższych w ostatnich paru sezonach w meczach rozgrywanych na własnym obiekcie. Później przyszło wysokie wyjazdowe zwycięstwo 5:3 z outsiderem rozgrywek, Olszą. W kolejnym meczu z lubańskimi Łużycami zostaliśmy ewidentnie skrzywdzeni przez arbitra, który przy stanie 1:2 nie podyktował rzutu karnego dla nas, chociaż nawet sami piłkarze Łużyc przyznawali, że faul był. W tym momencie zdecydowanie przeważaliśmy na boisku i kto wie czy po podyktowaniu karnego i wykorzystaniu go to nasza drużyna nie schodziła by z boiska zwycięska. W siódmej kolejce byliśmy sprawcami jednej z największych niespodzianek w tej rundzie, wygraliśmy na boisku jednego z faworytów, Nysy Zgorzelec 1:0. Wydawało się, że drużyna złapała wiatr w żagle tym bardziej, że już kilka dni później rozgromiliśmy u siebie Woskar 6:0. Następnie przyszła pechowa przegrana w Kamiennej Górze 1:2, pewna wygrana ze Spartą Zebrzydowa 3:1 i nieszczęsna seria czterech porażek z rzędu. Najpierw na wyjeździe w Bogatynią 1:3, u siebie w derbach regionu z Gryfem 2:4, ponownie u siebie z Raciborowicami 0:1 i wyjazdowa w Wojcieszowie 2:4. Po przegranej z Gryfem zwolniony został trener Wiesław Sapiński, a jego miejsce zajął trener drużyn juniorskich i jednocześnie piłkarz seniorów Krzysztof Gajewski. Wyniku specjalnego nie zrobił bo na pięć ostatnich spotkań drużyna przegrała cztery, w tym wspomniane wcześniej z Raciborowicami i Wojcieszowem, a także z Olimpią Kowary 0:2 i liderem Piastem Zawidów 1:4, i jedno wysoko wygrała, z Czarnymi Lwówek Śląski 4:0. Szczególnie szkoda meczu z Piastem, gdzie dwie prawidłowo zdobyte przez nas bramki zostały nieuznane przez sędziego, a trzeba powiedzieć, że zostawiliśmy po sobie w Zawidowie dobre wrażenie. Niestety za wrażenia artystyczne punktów nie przyznają.
Rundę zakończyliśmy na fatalnym dwunastym miejscu z dorobkiem 19 punktów i stosunkiem bramkowym 33:33. Słabo prezentowaliśmy się szczególnie na wyjazdach skąd przywieźliśmy 7 punktów, z czego trzy zdobyte w Olszynie z której wstydem byłoby nic nie przywieźć. Niestety drużyna zamiast zrobić kolejny krok do przodu nawet nie zatrzymała się w miejscu, zrobiliśmy krok do tyłu. Kibicom pozostaje wierzyć, że piłkarze w przerwie zimowej przeanalizują swoją postawę i w rundzie rewanżowej ponownie jak dwa sezony temu zostaną "rycerzami wiosny". Innego wyjścia za bardzo nie mają bo przewaga nad strefą spadkową wcale nie jest bezpieczna i trzeba się będzie bardzo sprężyć żeby nowego sezonu nie rozpoczynać w "serie A". Jak później ciężko jest się z niej wygrzebać niech za przykład posłużą sąsiedzi zza miedzy, Włókniarz Leśna, który od wielu lat próbuje wrócić na boiska "okręgówki" i Olsza Olszyna, która po kilku latach spędzonych w niższej klasie rozgrywkowej awansowała i jak na razie jest dostarczycielem punktów zmierzającym ponownie ku spadkowi. Warunki jakie są stworzone w naszym klubie, zarówno organizacyjne jaki i zaplecze sportowe mamy na naprawdę wysokim poziomie oczywiście zachowując wszystkie proporcje co do klasy rozgrywek i tak naprawdę piłkarzom niczego nie brakuje. Niektórym z nich niestety brakuje chęci i zaangażowania.
Na marginesie informujemy, że trenerem drużyny pozostanie Krzysztof Gajewski. Zarząd uznał, że "Eski" będzie najbardziej odpowiednim człowiekiem na tym miejscu, zna drużynę, ma wizję gry na miarę oczekiwań. Ma on dopasować swój czas trenera seniorów tak aby nadmiernie nie kolidował z obowiązkami trenera juniorów. Z niecierpliwością czekamy na wznowienie gry.