XXXII kolejka klasy okręgowej - rekordowa wygrana Włókniarza.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 03/06/2010 21:26
W Boże Ciało Włókniarz podejmował u siebie Orła Wojcieszów, choć praktycznie do końca nie było wiadomo czy mecz się odbędzie. Po obfitych opadach deszczu boisko nasiąkło wodą niczym gąbka, a w kilku miejcach pojawiły się dosyć duże kałuże. Na szczęście dzięki wysiłkowi gospodarza  obiektu wspomaganego przez kierownika pierwszej drużyny boisko zostało doprowadzone do stanu umożliwiającego grę. Sam mecz był ciekawym widowiskiem, a przede wszystkim rekordowym jeżeli chodzi o ilość strzelonych bramek, bo 10 goli w jednym meczu nie zdarza się często.

Włókniarz juz tradycyjnie rozpoczął spotkanie mocnym akcentem. W 5 minucie po wrzutce Krawczyka w znakomitej sytuacji znalazł się Sidorski ale jego strzał był zbyt lekki. Po dosłownie dwóch minutach Włókniarz jednak zdołał strzelić bramkę, lewą stroną przedarł się Juźwik, dośrodkował płasko w pole karne, tam piłkę przejął Bartek Morzecki, spokojnie obrócił się z nią i strzałem od słupka umieścił futbolówkę w bramce. Goście niezrażeni takim obrotem sprawy  trzy minuty później wyrównali, na strzał z około 20 metrów zdecydował się Terlecki i  uderzył na tyle mocno i celnie, że piłka odbijając się również od słupka wpadła mimo interwencji Ciepieli. Póżniej gra toczyła się na zasadzie cios za cios ale dopiero w 44 minucie to włókniarze strzelili bramkę do szatni. Prawą stroną boiska rajd przeprowadził Dołęga, dośrodkował w pole karne, a tam nadbiegający młodszy z braci Morzeckich pomimo asysty obrońcy skierował piłkę do siatki. 

Pierwsze dziesięć minut drugiej połowy to prawdziwy nokaut Orła. Już w trzeciej minucie po przerwie hattricka skompletował Bartek Morzecki, kierując piłkę do siatki po wrzutce z rzutu rożnego Krzyśka Gajewskiego. Na 4:1 podwyższył niezmordowany "Ziutek" Dołęga po solowej akcji, oczywiście prawą stroną boiska. Gości dobił strzałem głową Szymon Morzecki, po kolejnym precyzyjnym dośrodkowaniu Gajewskiego. Włókniarz po tej bramce rozluźnił nieco szyki i goście strzelili swoją drugą bramkę. Po błędzie Krawczyka, który podał piłkę rywalowi i Ciepieli niepotrzebnie wychodzącemu z bramki Wydrych ładnym lobem zmniejszył prowadzenie miejscowych. Włókniarz podrażniony utratą gola ruszył do ataku i na efekty nie trzeba było długo czekać. Swoje pięć, a dokładnie dwie minuty miał Majer. W obydwu przypadkach "Kojot" znalazł się sam na sam z bramkarzem  i za każdym razem był górą. Orła kompletnie zniszczył Dubiel, strzelając z najbliższej odległości po podaniu Majera. Gościom trzeba oddać to, że nie zamurowali dostępu do swojej bramki i zagrali otwarty futbol. Skończyło się to dla nich bardzo wysoką porażką, a mogła być nawet totalna kompromitacja, gdyby Włókniarz wykorzystał chociaż  połowę sytuacji, które miał. Orły z Wojcieszowa szczególnie w drugiej połowie całkowicie "zdechły" kondycyjnie i mecz skończył się dla nich bodajże najwyższą porażką w swojej historii. 


WŁÓKNIARZ - ORZEŁ WOJCIESZÓW 8:2 (2:1)

Bramki: 1:0 - B. Morzecki (7), 1:1 - Terlecki (10), 2:1 - B. Morzecki (44), 3:1 - B. Morzecki (48), 4:1 - Dołęga (52), 5:1 - Sz. Morzecki (55), 5:2 - Wydrych (68), 6:2 - Majer (73), 7:2 - Majer (75), 8:2 - Dubiel (87). Sędziował: Mateusz Gałuszka. Widzów: 250.

WŁÓKNIARZ: Ciepiela - Dołęga, Ł. Niemienionek (64. Szurmiej), Gajewski, Krawczyk - Paweł Juźwik (53. Dubiel),  P. Grygiel (56. Skórka), Sz. Morzecki (71. Supel), Sidorski - B. Morzecki, Majer.

ORZEŁ: Janc - Opaczewski, T. Kaniewski (55. Sadowski), Sporny, Maciejczyk - Wydrych, M. Kaniewski, Terlecki, Głowacki - R. Łużny, Firlej (70. Wróblewski).

                                     galeria meczowa

XXXII kolejka klasy okręgowej - 03.06.2010:
Nysa Zgorzelec – Granica Bogatynia 1:2
Łużyce Lubań – Gryf Gryfów Śląski 2:0
Olsza Olszyna – Olimpia Kowary 1:1
Włókniarz Mirsk – Orzeł Wojcieszów 8:2
Victoria Ruszów – GKS Raciborowice 2:3
Jawa Otok – Piast Zawidów 1:2
Orzeł Lubawka – Czarni Lwówek Śląski 2:2
Woskar Szklarska Poręba - Sparta Zebrzydowa 3:1

pauza: Olimpia Kamienna Góra.