W trzecim spotkaniu sparingowym Włókniarz zmierzył się z jednym z pretendentów do awansu do okręgówki, Kwisą Świeradów Zdrój. Drużyna gości przyjechała do Mirska tylko w dziewiątkę i w pierwszej połowie z konieczności w jej składzie wystąpić musieli Jaworski i Majer, który notabene strzelił jedyną bramkę dla przyjezdnych. Po przerwie skład Kwisy zasilili na zmianę z Majerem, Faściszewski, a później po kontuzji jednego z zawodników przyjezdnych także Dubiel. Spotkanie rozgrywane przy pięknej słonecznej pogodzie ale na całkowicie zaśnieżonym i lekko zmrożonym boisku początkowo układało się po myśli gości. Po jednej z kontr Majer strzałem z bliska wyprowadził Kwisę na prowadzenie. Gra była wyrównana, a w końcówce Włókniarzowi za sprawą Sidorskiego udało się wyrównać.
Po zmianie stron powoli zaczęła uwidaczniać się przewaga miejscowych czego potwierdzeniem były cztery kolejne bramki, chociaż trzeba powiedzieć, że goście również mieli swoje szanse. Tym samym Włókniarz odniósł pierwsze tegoroczne zwycięstwo, a na ewentualne następne poczekamy tylko tydzień, kiedy w sobotę zmierzymy sie z Chojnowianką Chojnów, a w niedzielę z Hutnikiem Pieńsk.
WŁÓKNIARZ - KWISA ŚWIERADÓW ZDRÓJ 5:1 (1:1)
Bramki: 0:1 - Majer, 1:1 - Sidorski, 2:1 - Sz. Morzecki, 3:1 - B. Morzecki, 4:1 - B. Morzecki, 5:1 - Kowalski.
Włókniarz: Fościak - Staszkiewicz, Kowalski, Ł. Niemienionek, Kreis - Sz. Morzecki, Badura, Oniszczuk, Sidorski - Dubiel, Faściszewski.
Rezerwa: Majer, P. Grygiel, Gajewski, B. Morzecki, Kieryluk.