XXII kolejka klasy okręgowej - remis..., tylko remis.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 01/05/2011 09:02
Dramat Włókniarza trwa nadal. Po czterech kolejnych porażkach wszyscy mieli nadzieję, że przełamanie przyjdzie w meczu z "czerwoną latarnią" rozgrywek, naszym lokalnym rywalem Gryfem Gryfów Śląski. Niestety i tym razem nie udało się uzyskać korzystnego rezultatu, ponieważ remis jest dla nas bardziej stratą dwóch punktów niż zyskaniem jednego. Włókniarz w przekroju całego meczu był drużyną lepsza, ale mizeria jaką prezentujemy ostatnio w ofensywie nie pozwoiliła na strzelenie chciażby jednej bramki chociaż okazji było bez liku. Nie popisał sie też jeden z arbitrów bocznych, sygnalizując pozycję spaloną w jednej z akcji po której udało się umieścić Dołędze piłkę w siatce, ale o tym w dalszej części relacji.
Od samego początku miejscowi zepchnęli gryfowian do obrony, którzy swoją grę oparli na kontrach. W 18 minucie groźnie z dystansu uderzył Majer ale Wawer choć z problemami, strzał obronił. W rewanżu Ślusarczyk próbował zaskoczyć Jaworskiego ale jego uderzenie było bardzo niecelne. Później Włókniarz miał kilka dobrych okazji ale kończyły się one albo niecelnymi wrzutkami w pole karne albo na przeszkodzie stał golkiper Gryfa. W końcówce znakomitą okazję miał jeszcze Badura, który potężnie uderzył z ok. 20 metrów ale prosto w Wawera.
Po przerwie gra przez moment wyrównała się, a w 51 miucie miejscowym udało się strzelić bramkę za sprawą Dołegi, który wbiegając w pole karne potężnym strzałem z 5 metrów umieścił piłkę pod poprzeczką. Jego radość z wyprowadzenia Włókniarza na prowadzenie trwała tylko przez moment, arbiter boczny już po strzale podniósł chorągiewkę, sygnalizując pozycję spaloną strzelca. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że praktycznie na linii bramkowej przy bramkarzu stał jeden z defensorów Gryfa (nr 13 - Paweł Sokołowski) dyskwalifikując tym samym decyzję o spalonym.
Na poniższym zdjęciu uchwycona została ta sytuacja więc ocenę pozostawiamy samym internautom. Z relacji przebiegającego sędziego udało nam się dowiedzieć, że wg niego zawodnik Gryfa stał na piątym metrze, natomiast nasz zawodnik był w momencie podania dobre dwa metry przed nim. Decyzja była nieodwołalna i rezultat dalej pozostawał bezbramkowy.
Kilka minut później, najlepszą okazję w meczu miał Majer. Po prostopadłym podaniu wyszedł sam na sam z Wawerem i mogąc zrobić praktycznie wszystko strzelił prosto w leżącego bramkarza Gryfa, który był tego dnia chyba najlepszym zawodnikiem na boisku. Poźniej ponownie Majer uderzał na bramkę ale po jego strzale głową Wawer w świetnym stylu przeniósł piłkę nad poprzeczką. Do końca meczu trwało przysłowiowe "walenie głową w gryfowski mur", które w końcowym rozrachunku nie przyniosło żadnego efektu.
WŁÓKNIARZ - GRYF 0:0
Żółte kartki: Dubiel, Sidorski oraz Włodarek. Sędziował: Sławomir Michałczak. Widzów: 250.
Włókniarz: Jaworski - Dołęga (73. Krawczyk), Niemienionek, Kowalski, Grygiel - Sz. Morzecki, Badura (86. Piotr Juźwik), Gajewski, Sidorski (68. Dubiel) - Majer (74. Faściszewski), B. Morzecki.
Gryf: Wawer - Koko, Wójcikowski, Balcerzyk, Sokołowski - Lewandowski (86. Babicz), Marzec, Włodarek, Krok - Ślusarczyk, Cholewa (46. Białecki).
XXII kolejka klasy okręgowej - 30.04.2011:
Piast Dziwiszów - Nysa Zgorzelec 0:0
Woskar Szklarska Poręba - Victoria Ruszów 0:1
Olimpia Kamienna Góra - Granica Bogatynia 2:3
Olimpia Kowary - GKS Warta Bolesławiecka 5:0
Czarni Lwówek Śląski - Lotnik Jeżów Sudecki 1:3
Włókniarz Mirsk - Gryf Gryfów Śląski 0:0
Łużyce Lubań - Sparta Zebrzydowa 1:0
GKS Raciborowice - Orzeł Wojcieszów 5:2