Drugie sparingi seniorów Włókniarzy - pół na pół.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 10/02/2013 09:56
W sobotnie przedpołudnie na sztucznej nawierzchni w Zgorzelcu pierwsza drużyna Włókniarza zmierzyła się z IV-to ligową Nysą Zgorzelec. Włókniarz zagrał niezły mecz, stwarzając sobie mnóstwo dogodnych okazji do strzelenia bramek, niestety wykorzystując tylko trzy z nich. W defensywie popełniliśmy szkolne błędy, które zostały bezlitośnie wykorzystane przez przeciwnika, dając tym samym niezły materiał do analizy dla trenera jeżeli chodzi o grę w obronie. Samo spotkanie mogło się podobać tym bardziej, że Włókniarz dzień wcześniej miał ciężki trening, zakończonych w późnych godzinach wieczornych, a dodatkowo z różnych powodów zagrać nie mogli Adam Kowalski, Szymon i Bartek Morzeccy, Jacek Jasiński i Paweł Niemienionek, a więc zawodnicy z pierwszego składu. Dodatkowo na początku spotkania z Nysą niecodziennej kontuzji doznał Dawid Grygiel, któremu przeciwnik w walce o piłkę wybząb, przez co zapewne Dawid przez jakiś czas nie będzie mógł się w pełni uśmiechać po zdobytych golach ;). Walka była tak ostra, że piłkarz Nysy musiał po tym zdarzeniu udać się do szpitala...      


Rozszerzona zawartość newsa
W sobotnie przedpołudnie na sztucznej nawierzchni w Zgorzelcu pierwsza drużyna Włókniarza zmierzyła się z IV-to ligową Nysą Zgorzelec. Włókniarz zagrał niezły mecz, stwarzając sobie mnóstwo dogodnych okazji do strzelenia bramek, niestety wykorzystując tylko trzy z nich. W defensywie popełniliśmy szkolne błędy, które zostały bezlitośnie wykorzystane przez przeciwnika, dając tym samym niezły materiał do analizy dla trenera jeżeli chodzi o grę w obronie. Samo spotkanie mogło się podobać tym bardziej, że Włókniarz dzień wcześniej miał ciężki trening, zakończonych w późnych godzinach wieczornych, a dodatkowo z różnych powodów zagrać nie mogli Adam Kowalski, Szymon i Bartek Morzeccy, Jacek Jasiński i Paweł Niemienionek, a więc zawodnicy z pierwszego składu. Dodatkowo na początku spotkania z Nysą niecodziennej kontuzji doznał Dawid Grygiel, któremu przeciwnik w walce o piłkę wybząb, przez co zapewne Dawid przez jakiś czas nie będzie mógł się w pełni uśmiechać po zdobytych golach ;). Walka była tak ostra, że piłkarz Nysy musiał po tym zdarzeniu udać się do szpitala.      

Dzieńźniej Włókniarz II na własnym boisku zmierzył się z zespołem LZS Łaziska. Goście objęli prowadzenie ale później mirskie rezerwy wspomagane kilkoma zawodnikami pierwszej drużyny nie dały szans przyjezdnym, pewnie wygrywając 5:1, dodatkowo cztery razy trafiając w poprzeczkę. Goście tylko szczęściu i swojemu bramkarzowi zawdzięczają, że tego sparingu nie przegrali znacznie wyżej.  


Nysa Zgorzelec - Włókniarz  4:3 (2:0)


Bramki: Wichowski, D. Grygiel, W. Jasiński. 

Włókniarz: Fościak (60. Jaworski) - Paweł Juźwik (65. Skórka), Szurmiej, Ł. Niemienionek, P. Grygiel (60. Krawczyk) - W. Jasiński (65. J. Niemienionek), Badura (60. Bursacki), Chlabicz, Faściszewski - Wichowski, D. Grygiel. 


Włókniarz II - LZS Łaziska  5:1 (2:1)

Bramki: J. Niemienionek - 2, W. Jasiński, Wróbel, Kowalski.

Włókniarz II: Jaworski - Krawczyk, Kowalski, Skórka, Kieryluk - Wróbel, Leśnianski, Bursacki, Wrona - J. Niemienionek, B. Morzecki.

Rezerwa: Dołęga, W. Jasiński, Badura, Werle.