Po dwóch spotkaniach bez strzelonej bramki i zdobyciu w nich tylko jednego punktu Włókniarz na własnym terenie zmierzył się z outsiderem jeleniogórskiej okręgówki, ostatnią w tabeli Pogonią Świerzawa. Zespół gości utrzymał się w ubiegłym sezonie w szeregach klasy okręgowej bardziej dzięki szczęściu niż własnym umiejętnościom i w aktualnych rozgrywkach jest to aż nadto widoczne. Jeden zdobyty punkt w sześciu rozegranych spotkaniach to zdecydowanie za mało by spokojnie myśleć o dalszej grze w tej klasie rozgrywkowej. W Mirsku świerzawianie nie zaprezentowali nic co mogłoby wskazywać na ich jakikolwiek progres w grze, zasygnalizowany tydzień wcześniej w remisowym meczu z Lotnikiem Jeżów Sudecki.

Już w pierwszym kwadransie Włókniarz mógł zapewnić sobie zwycięstwo w meczu, ale tradycyjnie szwankowała skuteczność. W 3 minucie Łukasz Bursacki w dobrej sytuacji strzelił prosto w bramkarza, chwilę później także po jego strzale piłka została wybita na rzut rożny. W 7 minucie Piotrek Chlabicz uderzył mocno z dystansu ale Kłobucki sparował piłkę na róg. Dopiero w 16 minucie "Jomaj" Bursacki wcisnął futbolówkę do siatki z najbliższej odległości po wrzutce z rogu Bartka Morzeckiego. Miejscowi jakby zadowoleni strzeleniem bramki lekko odpuścili i w 22 minucie Pogoń oddała swój pierwszy groźny strzał, który na szczęście przeszedł obok słupka. W 39 minucie Bartek Morzecki dostał podanie przed polem karnym gości, minął dwóch przeciwników i mocnym strzałem z szesnastki strzelił drugiego gola dla Włókniarza. W samej końcówce wynik do przerwy ustalił chytrym strzałem z rzutu wolnego Adam Kowalski, który uderzył po ziemi tuż przy słupku tak, że bramkarz nie zdążył nawet zareagować.

W drugiej odsłonie Włókniarz uzyskał znaczną przewagę co udokumentował w 56 minucie, kiedy sam na sam z Kłobuckim wyszedł "Bućko" Morzecki i strzałem po długim rogu wyprowadził gospodarzy na czterobramkowe prowadzenie. W 77 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Szymon Morzecki, bramkarz odbił piłkę przed siebie, dopadł do niej Bursacki i z bliska wcisnął do siatki. Końcowy wynik ustalił Bartek Morzecki, który w 85 minucie po raz kolejny znalazł się w sytuacji sam na sam i pewnym strzałem uzyskał swojego trzeciego gola w meczu. Gościom w samej końcówce udało się nawet strzelić honorowa bramkę ale strzelec znajdował się na pozycji spalonej i bramka nie została uznana.     


WŁÓKNIARZ - POGOŃ ŚWIERZAWA  6:0 (3:0)

Bramki: 1:0 - Bursacki (16), 2:0 - B. Morzecki (39), 3:0 - Kowalski (45), 4:0 - B. Morzecki (56), 5:0 - Bursacki (77), 6:0 - B. Morzecki (85). Żółte kartki: Sz. Morzecki, Dołęga oraz Wolny. Sędziował: Sławomir Michałczak. Widzów: 200.

Włókniarz: Jaworski - P. Grygiel (65. Wichowski), Kowalski (46. Ł. Niemienionek), P. Niemienionek, Dołęga - Juźwik, Sz. Morzecki, Chlabicz (73. Skórka), W. Jasiński (81. Krawczyk) - Bursacki (79. Tylus), B. Morzecki (87. J. Niemienionek).

Pogoń: Kłobucki - Chlebosz, Sidoryk (58. Wójcik), Szczepankiewicz, Hyndle - Szpecht, Grzeszykowski (85. Grzeczkowski), Czapiewski, Gajek - Wolny, Sielach (76. Piotrowski).



VII kolejka klasy okręgowej - 14.09.2013:
Leśnik Osiecznica - Łużyce Lubań 1:0
Czarni Lwówek Śląski - Piast Dziwiszów 1:3
Endico Mitex Podgórzyn - Piast Wykroty 1:5
Włókniarz Mirsk - Pogoń Świerzawa 6:0
Lotnik Jeżów Sudecki - Twardy Świętoszów 1:1

15.09.2013:
Victoria Ruszów - Hutnik Pieńsk 6:2
Włókniarz Leśna - Olimpia Kamienna Góra 1:4
Nysa Zgorzelec - Orzeł Lubawka 4:0