VIII kolejka IV ligi dolnośląskiej - ...............
Dodane przez mkswlokniarz dnia 27/09/2014 19:26
Okupowanie przez Włókniarza dolnych stanów tabeli IV ligi dolnośląskiej skłaniało kibiców mirskiej jedenastki przed meczem z Granicą Bogatynia do pytania czy w kolejnych derbach regionu jeleniogórskiego nastąpi przełamanie, bo jak nie w tym meczu to w którym, jakie nie teraz to kiedy? Zespół Granicy pomimo faktu zajmowania dosyć wysokiego miejsca w tabeli wydawał się do ogrania i rzeczywiście tak było, niestety, zabrakło jak zwykle skuteczności, a po części także wyrachowania i zimnej krwi pod bramką rywala. Przegraliśmy spotkanie, które mogliśmy, a wręcz powinniśmy wygrać...
Rozszerzona zawartość newsa
Okupowanie przez Włókniarza dolnych stanów tabeli IV ligi dolnośląskiej skłaniało kibiców mirskiej jedenastki przed meczem z Granicą Bogatynia do pytania czy w kolejnych derbach regionu jeleniogórskiego nastąpi przełamanie, bo jak nie w tym meczu to w którym, jakie nie teraz to kiedy? Zespół Granicy pomimo faktu zajmowania dosyć wysokiego miejsca w tabeli wydawał się do ogrania i rzeczywiście tak było, niestety, zabrakło jak zwykle skuteczności, a po części także wyrachowania i zimnej krwi pod bramką rywala. Przegraliśmy spotkanie, które mogliśmy, a wręcz powinniśmy wygrać.
Pierwsze 20 minut to klasyka derbów, dużo walki, mało okazji, dopiero Szymon Kozołubski starał się zaskoczyć Gawlika ale nieskutecznie. Granica lepiej operowała piłką ale intencji starczało jej do 16 metra. Włókniarz po swojemu starał się kontrować ale również bez większego skutku. Dopiero w samej końcówce mecz nabrał rumieńców, a to za sprawą miejscowych. Najpierw w 45 minucie Daniel Becker przedarł się prawą stroną i mocnym strzałem z pola karnego starał się zaskoczyć bramkarza Granicy, który co prawda z dużym trudem ale jednak obronił uderzenie naszego pomocnika. Chwilę później w pole karne gości wpadł Jarek Wichowski i kiedy wydawało się, że bramka jednak padnie kolejną ofiarną interwencją popisał się Gawlik, który wespół z obrońcami zażegnał niebezpieczeństwo.
Po przerwie pierwsi groźną sytuację stworzyli sobie przyjezdni, w 50 minucie mocno sprzed pola karnego uderzał Słomiak ale świetnie interweniował Norbert Matuszak. Włókniarz odpowiedział akcją Szymona Morzeckiego z 55 minuty, ale niestety piłka po jego strzale poleciała nad bramką. W 70 minucie Savchuk wyszedł sam na sam z Matuszakiem i nie zmarnował okazji. Włókniarz szybko odrobił straty po płaskim strzale Bartka Morzeckiego sprzed pola karnego ale miejscowych w końcówce dobił Szydło, który przy biernej postawie naszej defensywy spokojnie dobił piłkę odbitą od słupka po strzale swojego kolegi.
WŁÓKNIARZ - GRANICA BOGATYNIA 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 - Savchuk (70), 1:1 - B. Morzecki (75), 1:2 - Szydło (87). Żółte kartki: P. Grygiel, Ł. Niemienionek, Kozołubski oraz Szydło, Mikulski, Słomiak. Czerwona kartka: Szydło (90 - za dwie żółte). Sędziował: Kamil Wieliczko oraz Paweł Kozina i Szymon Sztukowski. Widzów: 300.
WŁÓKNIARZ: Matuszak - P. Grygiel, Kowalski, P. Niemienionek, Ł. Niemienionek - Becker (60. D. Grygiel), Woźniczka, Sz. Morzecki (67. Badura), B. Morzecki - Wichowski (71. Juźwik), Kozołubski.
GRANICA: Gawlik - Fularz, Duduć, Mikulski, Sochacki - Janiak (46. Słomiak), Savchuk, Szydło, Krzesiński - Więckiewicz, Mokijewski (46. Achciński).
VIII kolejka IV ligi dolnośląskiej - 27.09.2014:
GKS Kobierzyce - Orzeł Ząbkowice Śląskie 1:3
Olimpia Kowary - AKS Strzegom 0:3
BKS Bolesławiec - Miedź II Legnica 1:5
Włókniarz Mirsk - Granica Bogatynia 1:2
Nysa Zgorzelec - KS Polkowice 1:4
28.09.2014:
Sokół Wielka Lipa - Chojnowianka Chojnów 0:0
Zjednoczeni Żarów - LKS Stary Śleszów 2:2
Widawa Bierutów - Orkan Szczedrzykowice 1:1