Finał Pucharu Polski OZPN Jelenia Góra - było blisko...
Dodane przez mkswlokniarz dnia 21/05/2015 07:28
Finał Pucharu Polski okręgu jeleniogórskiego nie był szczególnie porywającym widowiskiem, a zapewne wpływ miało na to po części fatalna pogoda, ciągle padający deszcz z pewnością nie ułatwiał gry. Jeleniogórskie Karkonosze były zdecydowanym faworytem i swój cel osiągnęły ale Włókniarz nie miał się czego wstydzić na tle bardziej renomowanego rywala. Mirszczanie starali się grać uważnie w obronie i szukać swoich szans w kontrach, miejscowi mieli więcej z gry i częściej utrzymywali się przy piłce ale ze skutecznością było u nich nie najlepiej...
Rozszerzona zawartość newsa
Finał Pucharu Polski okręgu jeleniogórskiego nie był szczególnie porywającym widowiskiem, a zapewne wpływ miało na to po części fatalna pogoda, ciągle padający deszcz z pewnością nie ułatwiał gry. Jeleniogórskie Karkonosze były zdecydowanym faworytem i swój cel osiągnęły ale Włókniarz nie miał się czego wstydzić na tle bardziej renomowanego rywala. Mirszczanie starali się grać uważnie w obronie i szukać swoich szans w kontrach, miejscowi mieli więcej z gry i częściej utrzymywali się przy piłce ale ze skutecznością było u nich nie najlepiej.Już w 3 minucie Szymona Jaworskiego sprawdził strzałem z dystansu Mielnik, na szczęście bezskutecznie. Później swoich szans szukali Kocot i pacan ale za każdym razem "Ślimak" był na posterunku. W 14 minucie Włókniarz miał rzut wolny wykonywany w odległości ok. 20 metrów od bramki Dubiela. Do piłki podszedł Adam Kowalski i potężnym strzałem zmusił bramkarza Karkonoszy do interwencji. W 37 minucie dośrodkowanie Firleja skuteczną "główką" zamknął Machowski i jeleniogórzanie mogli cieszyć się z prowadzenia. W drugiej połowie na boisku pojawił się w szeregach Karkonoszy Łukasz Kowalski i wniósł potężną dawkę energii w poczynania swojej drużyny. Kilkakrotnie strzałami z dystansu jaki i rzutów wolnych stwarzał zagrożenie pod bramką Włókniarza ale za każdym razem Szymon Jaworski stawał na wysokości zadania. W 77 minucie piłkę przed polem karnym jeleniogórzan wywalczył Jarek Wichowski i dokładnym dośrodkowaniem obsłużył Klima Khodzhamkulova, który strzałem głową po długim rogu wyrównał stan meczu. Miejscowi podrażnieni takim obrotem sprawy ruszyli do ataku, ale ich starania już do końca regulaminowego czasu gry nie odniosły skutku. Wobec braku rozstrzygnięcia arbiter główny, zarządził konkurs rzutów karnych w którym zdecydowanie lepiej dysponowani byli III-cio ligowcy pokonując naszą drużynę 4:2.Włókniarz za swój udział w finale uhonorowany został okazałym pucharem, a nagrodą dodatkową był komplet strojów meczowych ufundowany przez organizatora pucharowych rozgrywek, jeleniogórski OZPN. WŁÓKNIARZ - KARKONOSZE JELENIA GÓRA 1:1 (0:1), k. 2:4 Bramki: 0:1 - Machowski (37), 1:1 - Khodzhamkulov (77). Żółte kartki: Becker, Badura. Sędziowali: Andrzej Urban oraz Mateusz Owoc i Marcin Kocuła. Widzów: 200.WŁÓKNIARZ: Jaworski - Dołęga, Ł. Niemienionek, Kowalski, Juźwik - Becker (75. Khodzhamkulov), Woźniczka, Badura, B. Morzecki - D. Grygiel (62. P. Grygiel), Wichowski. KARKONOSZE: Dubiel - Wawrzyniak, Kuźniewski, Pacan, Mateusz Firlej - Maciej Firlej, Kocot, Malinowski, Mielnik (63. Sareło) - Machowski (46. Kowalski), Niedźwiedź (46. Szramowiat).