XIX kolejka IV ligi dolnośląskiej - bez szans u lidera.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 26/03/2016 18:43
Udanie rozpoczęli rozgrywki ligowe piłkarze Olimpii Kowary. Lider tabeli IV ligi dolnośląskiej pokonał dzisiaj na własnym boisku Włókniarza Mirsk 3:0, a wygrana gospodarzy to najniższy wymiar kary jaką musieli zapłacić goście. Od początku spotkania widać było na murawie, że rywalizujące zespoły grają o inne cele. Przewaga biało-zielonych w operowaniu piką nie podlegała dyskusji, długo jednak zawodnicy Olimpii nie potrafili tego przekuć w klarowne sytuacje do zdobycia bramki. Kilka strzałów trafiło w jej światło, a po stałych fragmentach wykonywanych przez Damiana Chajewskiego mirszczanie musieli być czujni, jednak chłodne dreszcze po plecach kibiców Włókniarza z pewnością z tych powodów nie przechodziły. Gorąco w 16-tce przyjezdnych zrobiło się dopiero w 37-ej minucie, gdy Adam Swarzyński efektownie obronił uderzenie Mateusza Zatylnego i poradził sobie z dobitką Macieja Gargasa. Niespełna 60 sekund później golkiper Włókniarza musiał już wyciągać piłkę z sieci. Walkę o nią na środku boiska przegrał Paweł Niemienionek. Zawiązała się z tego kontra kowarzan, którą skutecznie strzałem w długi róg wykończył Daniel Gałach. Po chwili bliski zdobycia drugiej bramki dla Olimpii był Chajewski, ale nieznacznie pomylił się z dystansu. W 41-ej minucie w polu karnym gospodarzy błysnął P. Niemienionek, który ograł kowarskich obrońców i wyłożył pikę Jarosławowi Wichowskiemu, ten nie potrafił z pięciu metrów pokonać Ołeksija Kazakova. Być może gdyby podanie było nieco lżejsze, grający trener Włókniarza zdążyłby odpowiednio ułożyć nogę...

galeria meczowa
 

Rozszerzona zawartość newsa
Udanie rozpoczęli rozgrywki ligowe piłkarze Olimpii Kowary. Lider tabeli IV ligi dolnośląskiej pokonał dzisiaj na własnym boisku Włókniarza Mirsk 3:0, a wygrana gospodarzy to najniższy wymiar kary jaką musieli zapłacić goście. Od początku spotkania widać było na murawie, że rywalizujące zespoły grają o inne cele. Przewaga biało-zielonych w operowaniu piką nie podlegała dyskusji, długo jednak zawodnicy Olimpii nie potrafili tego przekuć w klarowne sytuacje do zdobycia bramki. Kilka strzałów trafiło w jej światło, a po stałych fragmentach wykonywanych przez Damiana Chajewskiego mirszczanie musieli być czujni, jednak chłodne dreszcze po plecach kibiców Włókniarza z pewnością z tych powodów nie przechodziły. Gorąco w 16-tce przyjezdnych zrobiło się dopiero w 37-ej minucie, gdy Adam Swarzyński efektownie obronił uderzenie Mateusza Zatylnego i poradził sobie z dobitką Macieja Gargasa. Niespełna 60 sekund później golkiper Włókniarza musiał już wyciągać piłkę z sieci. Walkę o nią na środku boiska przegrał Paweł Niemienionek. Zawiązała się z tego kontra kowarzan, którą skutecznie strzałem w długi róg wykończył Daniel Gałach. Po chwili bliski zdobycia drugiej bramki dla Olimpii był Chajewski, ale nieznacznie pomylił się z dystansu. W 41-ej minucie w polu karnym gospodarzy błysnął P. Niemienionek, który ograł kowarskich obrońców i wyłożył pikę Jarosławowi Wichowskiemu, ten nie potrafił z pięciu metrów pokonać Ołeksija Kazakova. Być może gdyby podanie było nieco lżejsze, grający trener Włókniarza zdążyłby odpowiednio ułożyć nogę.

W drugiej połowie piłkarze w zielonych koszulkach żwawiej zabrali się do pracy i po kwadransie było po meczu. W 60-ej minucie Maciej Gargas opanował piłkę w 16-tce rywali, ograł bramkarza po czym oddał piłkę Zatylnemu, a ten uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie kowarzan. 180 sekund później po krótko rozegranym rzucie rożnym futbolówkę otrzymał Damian Chajewski. Wychowanek Górnika Wałbrzych kopnął ją zza narożnika pola karnego w kierunku bramki, co okazało się dobrą decyzją, gdyż piłka wylądowała w jej okienku. 3-0 i tak już zostało do ostatniego gwizdka dobrze prowadzącego zawody sędziego Krzysztofa Dłużniaka.

                                                                               Piotr Kuban
                                                                              www.jg24.pl


OLIMPIA KOWARY - WŁÓKNIARZ  3:0 (1:0)


Bramki: 1:0 - Gałach (39), 2:0 - Zatylny (60), 3:0 - Chajewski (63). Żółte kartki: Han oraz Dasiak. Sędziowali: Krzysztof Dłużniak oraz Bartłomiej Nerlo i Krzysztof Nerlo. Widzów: 100.

OLIMPIA: Kazakov - Han (78. Marciniak), D. Malarowski, Smoczyk, Bębenek (84. Nowiński) - Gargas (71. Kędzierski), Kraiński, Baszak, Chajewski - Zatylny (65. M. Malarowski), Gałach (65. Vitolnieks).

WŁÓKNIARZ: Swarzyński - Dołęga, Ł. Niemienionek. Kowalski, Juźwik - D. Grygiel, P. Niemienionek (53. Becker), Dasiak, Badura, Wichowski (86. Pogodziński) - B. Morzecki (75. J. Jasiński).


galeria meczowa


XIX kolejka IV ligi dolnośląskiej - 26.03.2016:
Polonia Trzebnica - Sokół Wielka Lipa 0:3
Piast Nowa Ruda - Chrobry II Głogów 2:4
GKS Kobierzyce - Orkan Szczedrzykowice 2:2
AKS Strzegom - Zjednoczeni Żarów 1:4
Olimpia Kowary - Włókniarz Mirsk 3:0
Bielawianka Bielawa - Granica Bogatynia 3:2
Pogoń Oleśnica - Lotnik Jeżów Sudecki 0:0
Orzeł Ząbkowice Śląskie - BKS Bolesławiec 3:0 vo.