VII kolejka IV ligi - zwycięski remis.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 25/09/2016 08:32
W sobotnie popołudnie 24 września na mirski stadion zawitała ekipa wicelidera IV ligi jeleniogórsko-legnickiej, czyli drużyna Zagłębia II Lubin. Zespół gości prowadził doskonale znany w Mirsku Andrzej Turkowski, który jako trener Włókniarza w sezonie 2001/2002 w imponującym stylu awansował do IV ligi, będąc przy tym również aktywnym zawodnikiem mirskiej jedenastki. Włókniarz po wyjazdowym zwycięstwie nad rezerwami Chrobrego Głogów miał ochotę na sprawienie kolejnej niespodzianki i chociaż to Zagłębie w przekroju całego meczu miało zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki to zdecydowanie klarowniejsze sytuacje do strzelenia bramek wypracowali sobie włókniarze, którzy zostawili na boisku mnóstwo zdrowia i ambicji za co zebrali od licznie zgromadzonych kibiców zasłużone brawa...

galeria meczowa


Rozszerzona zawartość newsa
W sobotnie popołudnie 24 września na mirski stadion zawitała ekipa wicelidera IV ligi jeleniogórsko-legnickiej, czyli drużyna Zagłębia II Lubin. Zespół gości prowadził doskonale znany w Mirsku Andrzej Turkowski, który jako trener Włókniarza w sezonie 2001/2002 w imponującym stylu awansował do IV ligi, będąc przy tym również aktywnym zawodnikiem mirskiej jedenastki. Włókniarz po wyjazdowym zwycięstwie nad rezerwami Chrobrego Głogów miał ochotę na sprawienie kolejnej niespodzianki i chociaż to Zagłębie w przekroju całego meczu miało zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki to zdecydowanie klarowniejsze sytuacje do strzelenia bramek wypracowali sobie włókniarze, którzy zostawili na boisku mnóstwo zdrowia i ambicji za co zebrali od licznie zgromadzonych kibiców zasłużone brawa. 

Od początku meczu dało się zauważyć, że to goście będą prowadzić grę. Zawodnicy Zagłębia, w przeważającej większości młodzieżowcy, ale w końcu stanowiący bezpośrednie zaplecze ekstraklasowej pierwszej drużyny, pewnie i spokojnie rozgrywali swoje akcje, grając głównie na jeden kontakt, z dużym wykorzystaniem akcji oskrzydlających. Włókniarz oczywiście nastawił się na szybkie kontry i po jednej z nich w 15 minucie Jakub Dasiak przedarł się przez linię obrony gości, wyszedł sam na sam z bramkarzem ale ten na nasze nieszczęście zdołał obronić strzał. Z biegiem minut przewaga przyjezdnych zmalała na tyle, że Włókniarz mógł konstruować swoje akcje także atakiem pozycyjnym. Lubin w końcówce pierwszej połowy znowu przyspieszył ale jego akcje kończyły się głównie przed szesnastką gospodarzy albo strzałami wysoko nad bramką.

Po wyjściu na drugą odsłonę wszyscy spodziewali się jeszcze agresywniejszej gry Zagłębia i tak rzeczywiście było. Wicelider prowadził grę ale z finalizacją akcji było bardzo słabo. Włókniarze skutecznie, a czasami bardzo szczęśliwie bronili się, a zawodnicy Zagłębia stawali się coraz bardziej nerwowi, przez co zaczynali popełniać błędy. W 75 minucie piłkę meczową miał Jarek Wichowski, który urwał się defensorom i wyszedł sam na sam z golkiperem Zagłębia. Mając na plecach nadbiegającego obrońcę, a przed sobą wychodzącego bramkarza zdecydował się na jego lobowanie i kiedy kibice już trzymali ręce w górze piłka niestety minimalnie minęła słupek. W samej końcówce gra niepotrzebnie się zaostrzyła, przez co arbiter musiał co chwilę temperować zapał zawodników żółtymi kartkami. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i pokazało, że w IV lidze Włókniarz nie ma się kogo bać. Mając określone umiejętności i dokładając do nich ambicję i zaangażowanie możemy w tej lidze powalczyć i wygrać z każdym zespołem. 


PH SAWCZAK-WŁÓKNIARZ - KGHM ZAGŁĘBIE II LUBIN  0:0

Żółte kartki: Dasiak, B. Morzecki, Kowalski, P. Niemienionek, Ł. Niemienionek oraz Jończy, Oko. Czerwona kartka: Jończy (86 - za dwie żółte). Sędziowali: Damian Grabowski oraz Tomasz Biel i Tomasz Janusiewicz. Widzów: 350.

PH SAWCZAK-WŁÓKNIARZ: Jaworski - Zyner, Ł. Niemienionek, Kowalski, Juźwik - Dasiak (60. D. Grygiel), P. Niemienionek, Żukowski, Jabłonowski (90. Górny) - Wichowski (89. Popiel), B. Morzecki (83. Badura).

ZAGŁĘBIE II: Pyzio - Maślej (82. Nowak), Jończy, Oko, Bieliński - Petravicius (56. Giziński), Mucha, Szymankiewicz, Dudziak  (75. Nowacki) - Żyra (56. Pakulski), Siemaszko.

galeria meczowa

VII kolejka IV ligi dolnośląskiej - 24.09.2016:
Nysa Zgorzelec - Granica Bogatynia 4:0
Lotnik Jeżów Sudecki - Karkonosze Jelenia Góra 1:0
Orla Wąsosz - Stal Chocianów 1:1
PH Sawczak-Włókniarz Mirsk - Zagłębie II Lubin 0:0
Apis Jędrzychowice - Zamet Przemków 7:0

25.09.2016:
Piast Wykroty - GKS Warta Bolesławiecka
Sparta Grębocice - AKS Strzegom
Orkan Szczedrzykowice - Chrobry II Głogów