IV kolejka IV ligi dolnośląskiej grupy zachodniej - przegrana z liderem.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 10/09/2018 14:54
Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli dzisiaj piłkarze AKS-u Strzegom. Gospodarze byli lepsi od Włókniarza Mirsk, ale trzeba oddać gościom, że potrafili nawiązać walkę z faworytem i w drugiej połowie toczyli wyrównany bój. Początek meczu mirszczanie rozpoczęli kurczowo trzymając się własnej połowy. Strzegomianie próbowali rozerwać ich szyki obronne, jednak nie mieli pomysłu jak wypracować sobie klarowną pozycję do oddania strzału. Taką niespodziewanie miał Mariusz Chlabicz, bo pośliznął się jeden z rywali i Chlabicz przejął piłkę przed polem karnym AKS-u. Jak się okazało strzał zawodnika gości nie sprawił kłopotu defensywie miejscowych. W 21-ej minucie piłkę z boku pola karnego dośrodkował Kamil Sadowski, a stojący pięć metrów przed bramką Roland Emeka głową skierował ją do siatki. Pierwsza groźna akcja AKS-u i od razu kibice lidera mogli się cieszyć z gola. Chwilę później uderzenia przewrotką próbował Lima, ale bez powodzenia...


Rozszerzona zawartość newsa
Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli dzisiaj piłkarze AKS-u Strzegom. Gospodarze byli lepsi od Włókniarza Mirsk, ale trzeba oddać gościom, że potrafili nawiązać walkę z faworytem i w drugiej połowie toczyli wyrównany bój. Początek meczu mirszczanie rozpoczęli kurczowo trzymając się własnej połowy. Strzegomianie próbowali rozerwać ich szyki obronne, jednak nie mieli pomysłu jak wypracować sobie klarowną pozycję do oddania strzału. Taką niespodziewanie miał Mariusz Chlabicz, bo pośliznął się jeden z rywali i Chlabicz przejął piłkę przed polem karnym AKS-u. Jak się okazało strzał zawodnika gości nie sprawił kłopotu defensywie miejscowych. W 21-ej minucie piłkę z boku pola karnego dośrodkował Kamil Sadowski, a stojący pięć metrów przed bramką Roland Emeka głową skierował ją do siatki. Pierwsza groźna akcja AKS-u i od razu kibice lidera mogli się cieszyć z gola. Chwilę później uderzenia przewrotką próbował Lima, ale bez powodzenia.

Na drugą połowę przyjezdni wyszli z zamiarem odwrócenia losów spotkania. Wykonywali sporo stałych fragmentów, a kilka akcji mogło się podobać. Nie zmienia to faktu, że Bartoszowi Szczęsnemu, Oskarowi Jędrzejczykowi czy Damianowi Górgulowi zawsze czegoś brakowało do postawienia kropki nad "i". W końcówce Włókniarz mocniej się odkrył i AKS coraz częściej siał popłoch pod bramką rywali. Bliski zdobycia gola uderzeniem z dystansu był Sadowski. W 87-ej minucie mocnym strzałem popisał się Yurii Shkvarlo. Kacper Witczak odbił piłkę przed siebie na co czekał czujny Sadowski, który ustalił końcowy wynik na 2:0. - Założeniem było przetrwać pierwszą połowę bez straty gola i po przerwie zagrać śmielej w ofensywie. Nie udało się zrealizować tego pierwszego celu, więc musieliśmy poszukać gola wyrównującego. Dokonałem kilku zmian, zmieniłem ustawienie i myślę, że zagraliśmy bez kompleksu. Niestety nie udało się nam zdobyć nawet punktu, ale uważam, że słowa uznania należą się całej ekipie za dobrą postawę na trudnym terenie - mówił po meczu Jarosław Wichowski, trener Włókniarza.

                                                                                    Piotr Kuban
                                                                                   www.jg24.pl


AKS STRZEGOM - 3KF-WŁÓKNIARZ  2:0 (1:0)


Bramki: 1:0 - Emeka (21), 2:0 - Sadowski (87). Żółte kartki: Durajczyk oraz Ł. Niemienionek, Kowalski, Zyner. Sędziowali: Radosław Kasprzyk oraz Marek Michalak i Rafał Świerczek. Widzów: 250.

AKS: Słowik - Durajczyk, Emeka (85. Senra), Domaradzki, Zieliński - Sadowski, Morawski, Kokoszka, Migalski (65. Krupnik) - Lima (72. Shkvarlo), Chrapek.

3KF-WŁÓKNIARZ: Witczak - Zyner, Ł. Niemienionek, Kowalski, P. Szczęsny -
Dasiak (46. B. Morzecki), P. Niemienionek, Chlabicz (87. Popławski), Jędrzejczak (68. Taran), B. Szczęsny - Górgul (60. Wichowski).


IV kolejka IV ligi dolnośląskiej
grupy zachodniej - 31.08.2018:
AKS Strzegom - 3KF-Włókniarz Mirsk 2:0

01.09.2018:
Górnik Złotoryja - Victoria Ruszów 3:1
Chrobry II Głogów - Odra Ścinawa 3:0
BKS Bolesławiec - Prochowiczanka Prochowice 2:1
Sparta Grębocice - Apis Jędrzychowice 3:4
Orkan Szczedrzykowice - Stal Chocianów 1:2
Karkonosze Jelenia Góra - Orla Wąsosz 4:2

Pauza:
Sparta Rudna.