IV runda Pucharu Polski OZPN Jelenia Góra - zwycięstwo z młodzieżą.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 17/10/2018 22:09
Nie było niespodzianki w ostatnim ćwierćfinale okręgowego Pucharu Polski. Dzisiaj przy Złotniczej IV-ligowy 3KF-Włókniarz Mirsk po golach braci Bartosza i Patryka Szczęsnych pokonał juniorów młodszych Karkonoszy Jelenia Góra 2:0. Od pierwszego gwizdka sędziego Kamila Snackiego zaznaczyła się lekka przewaga gości. W 23-ej minucie w sytuacji sam na sam z Konradem Niżnikiem znalazł się Jarosław Wichowski, ale za bardzo wypuścił sobie piłkę i golkiper KSK zażegnał niebezpieczeństwo. Minutę później obrońcy Karkonoszy zagapili się i Bartosz Szczęsny technicznym strzałem pokonał Niżnika. Kolejne minuty to odwetowe próby biało - niebieskich. Za wiele nie udało się zdziałać. W najgroźniejszej sytuacji obrońcy Włókniarza zablokowali uderzenie Łukasza Raneckiego. Na koniec pierwszej połowy mirszczanie mogli podwyższyć prowadzenie. Po rzucie rożnym Niżnik zbił piłkę na linię pola karnego wprost na stopę Marcina Popławskiego, jednak ten przeniósł ją nad poprzeczką...


Rozszerzona zawartość newsa
Nie było niespodzianki w ostatnim ćwierćfinale okręgowego Pucharu Polski. Dzisiaj przy Złotniczej IV-ligowy 3KF-Włókniarz Mirsk po golach braci Bartosza i Patryka Szczęsnych pokonał juniorów młodszych Karkonoszy Jelenia Góra 2:0. Od pierwszego gwizdka sędziego Kamila Snackiego zaznaczyła się lekka przewaga gości. W 23-ej minucie w sytuacji sam na sam z Konradem Niżnikiem znalazł się Jarosław Wichowski, ale za bardzo wypuścił sobie piłkę i golkiper KSK zażegnał niebezpieczeństwo. Minutę później obrońcy Karkonoszy zagapili się i Bartosz Szczęsny technicznym strzałem pokonał Niżnika. Kolejne minuty to odwetowe próby biało - niebieskich. Za wiele nie udało się zdziałać. W najgroźniejszej sytuacji obrońcy Włókniarza zablokowali uderzenie Łukasza Raneckiego. Na koniec pierwszej połowy mirszczanie mogli podwyższyć prowadzenie. Po rzucie rożnym Niżnik zbił piłkę na linię pola karnego wprost na stopę Marcina Popławskiego, jednak ten przeniósł ją nad poprzeczką.

Początek drugiej połowy był obiecujący dla miejscowych fanów. Najpierw Ranecki oddał celny strzał, ale Szymon Jaworski z łatwością go obronił. Natomiast w 54-ej minucie nasz zespół miał najlepszą okazję do zdobycia gola. Po świetnym podaniu z głębi pola Kacper Tomaszewski przejął piłkę i znalazł się oko w oko z Jaworskim. Niestety piłka po jego uderzeniu minęła słupek. Od tego momentu IV-ligowcy przesunęli ciężar gry na połowę Karkonoszy. Jeleniogórska młodzież próbowała kontrataków, jednak niewiele z nich wychodziło. Większe zagrożenie podopieczni trenera Jacka Kołodziejczyka stwarzali po stałych fragmentach gry. Po jednym z nich bliski powodzenia był Mikołaj Pietroński, ale na linii bramkowej czujność zachował Dawid Król. W 89-ej minucie prostopadłe podanie Mariusza Chlabicza trafiło do Bartosza Szczęsnego, który ładną podcinką ustalił wynik na 0:2.

                                                                                 Piotr Kuban
                                                                                www.jg24.pl

KARKONOSZE JELENIA GÓRA jm - 3KF-WŁÓKNIARZ  0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 - B. Szczęsny (24), 0:2 - P. Szczęsny (89). Sędziowali: Kamil Snacki oraz Piotr Tośko i Radomir Kukiel. Widzów: 40.

KSK jm: Niżnik - Firmanty, Kamiński, Jurecki, Ciepiela - Wiejak, Sołtysiak, Kułakowski, Toamszewski - Tokarz, Ranecki.

3KF-WŁÓKNIARZ: Jaworski - Szkudlarek (72. Cybórt), B. Szczęsny, Ł. Niemienionek, Makowski - P. Szczęsny, Popławski (46. Król), Chlabicz, Jabłonowski - Górgul (78. Szymocha), Wichowski.