XVI zaległa kolejka klasy A - bez szans z liderem.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 17/04/2023 11:29
Nie udał się wyjazd Włókniarza Mirsk do Bogatyni. Niestety w meczu na szczycie, nasza drużyna została pokonana 5:1. Granica Bogatynia odniosła przekonujące i w pełni zasłużone zwycięstwo, umacniając się na fotelu lidera. O ile pierwsza połowa była w miarę wyrównana, o tyle w drugiej połowie prym wiedli gospodarze. Pierwsze minuty sobotniego spotkania to otwarta gra obu drużyn. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze, strzał z dystansu oddał Litwa, ale poradził sobie z nim Gajtkowski. Włókniarz odpowiedział niecelnym strzałem Tylusa, w późniejszych minutach skupiliśmy się na grze obronnej i wybijaniu rywala z ataku pozycyjnego, nastawiając się na grę z kontry. Po jednej z nich przed dobrą szansą stanął Czarek Leśniański, niestety okazało się, że był na minimalnym spalonym. W 25 minucie powinno być 1:0 dla gospodarzy, którzy otrzymali rzut karny po zagraniu ręką jednego z naszych obrońców. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Litwa, jednak uderzył obok bramki. 10 minut później po strzale Olesińskiego uratował nas słupek. Kiedy wydawało się, że obie drużyny zejdą na przerwę przy bezbramkowym remisie, w ostatniej akcji pierwszej połowy po szybkiej kontrze, bramkę strzałem głową zdobył Pastuszko...


Rozszerzona zawartość newsa
Nie udał się wyjazd Włókniarza Mirsk do Bogatyni. Niestety w meczu na szczycie, nasza drużyna została pokonana 5:1. Granica Bogatynia odniosła przekonujące i w pełni zasłużone zwycięstwo, umacniając się na fotelu lidera. O ile pierwsza połowa była w miarę wyrównana, o tyle w drugiej połowie prym wiedli gospodarze. Pierwsze minuty sobotniego spotkania to otwarta gra obu drużyn. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze, strzał z dystansu oddał Litwa, ale poradził sobie z nim Gajtkowski. Włókniarz odpowiedział niecelnym strzałem Tylusa, w późniejszych minutach skupiliśmy się na grze obronnej i wybijaniu rywala z ataku pozycyjnego, nastawiając się na grę z kontry. Po jednej z nich przed dobrą szansą stanął Czarek Leśniański, niestety okazało się, że był na minimalnym spalonym. W 25 minucie powinno być 1:0 dla gospodarzy, którzy otrzymali rzut karny po zagraniu ręką jednego z naszych obrońców. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Litwa, jednak uderzył obok bramki. 10 minut później po strzale Olesińskiego uratował nas słupek. Kiedy wydawało się, że obie drużyny zejdą na przerwę przy bezbramkowym remisie, w ostatniej akcji pierwszej połowy po szybkiej kontrze, bramkę strzałem głową zdobył Pastuszko.

Od początku drugiej połowy do zdecydowanych ataków ruszyli grace Granicy, którzy raz po raz nękali naszą obronę, jednak razili nieskutecznością. Dobrych szans nie wykorzystali Gudełajski oraz Bartnicki, natomiast mocny strzał Szczepaniuka nieznacznie minął naszą bramkę. Gdy wydawało się, że drugi gol dla naszych rywali jest kwestią czasu, w 70 minucie Włókniarz wyszedł z kontrą, którą na bramkę po dośrodkowaniu Tylusa zamienił nasz najlepszy strzelec Adrian Talarski. Niestety z rezultatu 1:1 nie cieszyliśmy się zbyt długo, zaledwie 3 minuty później gospodarze odzyskali prowadzenie. Bramkę uderzeniem z rzutu wolnego zdobył Gościniak. 7 minut później za sprawą Szczepaniuka, Granica wyszła na dwubramkowe prowadzenie, którego nie oddała już do końca meczu, dorzucając w końcówce jeszcze 2 bramki.


GRANICA BOGATYNIA - WŁÓKNIARZ  5:1 (1:0)

Bramki: 1:0 - Pastuszko (45), 1:1 - Talarski (68), 2:1 - Gościniak (71), 3:1 - Szczepaniuk (78), 4:1 - Bartnicki (79), 5:1 - Frankiewicz (85). Żółte kartki: Gościniak, Mikołajczyk i Górny, Badura. Sędziowali: Marcin Koczkodaj oraz Przemysław Iwanek i Jakub Kowalczyk. Widzów: 200.

GRANICA: Czekański - Szymański (80. Borek), Augustyn, Mikołajczyk (80. Nowak), Pastuszko - Litwa (72. Frankiewicz), Bartnicki, Gudełajski, Gościniak (80. Horcicka) - Olesiński (75. Górowski), Szczepaniuk.

WŁÓKNIARZ: Gajtkowski - Górny, Pędzich, Badura, K. Tracz (80. Werle) - Bielewski, C. Leśniański, W. Tracz, Tylus - Talarski, Dąbek.


XVI kolejka A-klasy, grupa II - 08.04.2023:
Błękitni Studniska Dolne - Skalnik Rębiszów 5:2
Granica Miłoszów - Kwisa Świeradów Zdrój 1:3
LZS Kościelnik - Stella Lubomierz 2:4
Lech Ręczyn - Orzeł Platerówka 1:3
Korona Radostów - WKS Pilchowice 7:0
Granica Bogatynia - Włókniarz Mirsk 5:1
Chmielanka Chmieleń - Jaśnica Opolno Zdrój 0:2
Fatma Pobiedna - Piast Zawidów 3:2