XVII kolejka IV ligi dolnośląskiej - cenna wygrana Włókniarza.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 21/03/2015 18:00
Udał się Włókniarzowi rewanż za jesienną, bardzo pechową porażkę w Żarowie, gdzie do 89 minuty mirszczanie prowadzili, aby po pechowej końcówce przegrać 2:3. Samo spotkanie to był typowy mecz walki, nikt się nie oszczędzał i walczył o każdy metr boiska. Finezji i polotu było w tym mało ale zapewne żaden z kibiców miejscowych czy to przyjezdnych nie miał tego za złe swoim zawodnikom. Oni mieli zagrać ambitnie i do końca o zwycięstwo, które w ostatecznym rozrachunku przypadło miejscowym, lepszym o jedną bramkę od gości...

galeria meczowa


Rozszerzona zawartość newsa
Udał się Włókniarzowi rewanż za jesienną, bardzo pechową porażkę w Żarowie, gdzie do 89 minuty mirszczanie prowadzili, aby po pechowej końcówce przegrać 2:3. Samo spotkanie to był typowy mecz walki, nikt się nie oszczędzał i walczył o każdy metr boiska. Finezji i polotu było w tym mało ale zapewne żaden z kibiców miejscowych czy to przyjezdnych nie miał tego za złe swoim zawodnikom. Oni mieli zagrać ambitnie i do końca o zwycięstwo, które w ostatecznym rozrachunku przypadło miejscowym, lepszym o jedną bramkę od gości.  

Pierwsi dogodną sytuację stworzyli sobie żarowianie, ale strzał napastnika przeszedł obok bramki. W 13 minucie Tomek Woźniczka prostopadle wypuścił Jarka Wichowskiego, a ten wyszedł sam na sam z Leletką, minał go ale kąt do strzału był zbyt duży i zdecydował się na wrzutkę, niestety piłką minęła zarówno obrońców gości jaki i naszych zawodników. Chwilę później w dobrej sytuacji znalazł się Bartek Morzecki ale piłka po jego strzale minęła słupek. Wreszcie w 23 minucie Włókniarz przeprowadził akcję dająca gola. W środku pola piłkę przechwycił Tomek Woźniczka, szybko zagrał ją na lewą stronę do Jarka Wichowskiego, ten pociągnął z nią kilka metrów i dokładnie wrzucił w pole karne, gdzie nadbiegający Bartek Morzecki uderzeniem w woleja umieścił ją w siatce. Goście zagrożenie stworzyli sobie dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy, kiedy to po rzucie wolnym Norbert Matuszak niepewnie interweniował, a dobitkę gości wybił z bramki Arek Dołęga.

Kilka minut po przerwie Włókniarz musiał radzić sobie w dziesiątkę, bowiem Jacek Jasiński dał się sprowokować jednemu z zawodników z Żarowa i w konsekwencji ujrzał czerwoną kartkę. Miejscowi cofnęli się do obrony ale przyjezdni, chociaż posiadając wyraźną przewagę w posiadaniu piłki niewiele osiągnęli. O ich strzałach z dystansu nie ma nawet co wspominać, bowiem żaden z nich nie leciał nawet w światło bramki, natomiast próby uderzenia z najbliższej odległości były neutralizowane, czasem bardzo szczęśliwie przez mirską obronę. W samej końcówce włókniarze dwukrotnie mogli podwyższyć prowadzenie, najpierw Szymon Morzecki znalazł się sam przez Leletką ale ten wykazał się dobrymi umiejętnościami, a później Klim Khodzhamkulov uderzał po ziemi, ale piłka po rykoszecie przeszła minimalnie obok słupka.


WŁÓKNIARZ - ZJEDNOCZENI ŻARÓW  1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 - B. Morzecki (23). Żółte kartki: P. Niemienionek, Juźwik oraz Okrama, Goździejewski. Czerwona kartka: J. Jasiński (50 - za uderzenie rywala). Sędziowali: Robert Ostaszewski oraz Paweł Krynicki i Łukasz Sobiło. Widzów: 350.

WŁÓKNIARZ: Matuszak - Juźwik, Ł. Niemienionek, Kowalski, Dołęga (73. Becker) - B. Morzecki, Woźniczka, P. Niemienionek, J. Jasiński - Wichowski (86. Sz. Morzecki), Kozołubski (57. Khodzhamkulov).

ZJEDNOCZENI: Leletko - Okrama, Chłopek, Marszałek, Darowski - Kołodziej, Goździejewski, Czoch (46. Dubicki), Pietruszka (77. Zyl) - Łagiewka (46. Uszczyk), Kloc.

galeria meczowa

XVII kolejka IV ligi dolnośląskiej - 21.03.2015:
Olimpia Kowary - Miedź II Legnica 0:4
LKS Stary Śleszów - Sokół Wielka Lipa 2:1
Granica Bogatynia - Orzeł Ząbkowice Śląskie 2:0
Orkan Szczedrzykowice - AKS Strzegom 2:0
STK GKS Kobierzyce - KGHM ZANAM Polkowice 3:2
Chojnowianka Chojnów - Nysa Zgorzelec 0:2
Włókniarz Mirsk - Zjednoczeni Żarów 1:0

22.03.2015:
Widawa Bierutów - BKS Bolesławiec 0:0